Wolff: Kwalifikacje pokazały, jak wyrównana walka toczy się w czołówce

Lewis Hamilton przyznaje, że Mercedes nie ma najlepszego tempa na torze w Bahrajnie.
08.04.1812:40
Nataniel Piórkowski
1815wyświetlenia
Embed from Getty Images

Toto Wolff przekonuje, że świetny wynik Ferrari z kwalifikacji do GP Bahrajnu potwierdza, iż ścisła czołówka jest w tym roku znacznie bardziej wyrównana niż przed rokiem.

Już podczas zimowych testów szef działu sportów motorowych Mercedesa dawał jasno do zrozumienia, że Mercedes musi uważać na zagrożenie ze strony Ferrari i Red Bulla.

Zawsze powtarzałem, że Ferrari, Red Bull i nasz zespół znajdują się w ciasnej grupie. Jeszcze ciaśniejszej niż przed rokiem - stwierdził Austriak po emocjonujących kwalifikacjach na Sakhir.

Sobotnia czasówka została zdominowana przez kierowców stajni z Maranello. Sebastian Vettel i Kimi Raikkonen zapewnili sobie start z pierwszej linii, pokonując Valtteriego Bottasa i Lewisa Hamiltona. Wolff zapewnia, że winą za taki rozwój sytuacji nie można obarczać bolidu. Kierowcy czuli się w nim komfortowo. Najzwyczajniej w świecie nie byliśmy wystarczająco szybcy.

Hamilton wyjaśniał: W Australii Ferrari nie miało aż tak dobrego tempa. Może teraz po prostu powrócili na swój normalny poziom? Dowiemy się tego w kolejnych wyścigach. Możemy tylko stwierdzić, że Ferrari jest w ten weekend bardzo szybkie, a my nie byliśmy w stanie im dorównać - przyznał Brytyjczyk, dodając, że upadł mit o specjalnym trybie pracy silnika Mercedesa, tak zwanym "party mode".

Zaskoczony niższą niż zazwyczaj formą Mercedesa był Daniel Ricciardo. Byłem zdziwiony. Myślałem, że Mercedesy będą szybsze w kwalifikacjach. Zdaje się, że w trakcie tego weekendu nie dorównują swoim typowym standardom. Może postanowili nie wykorzystywać w czasówce swojego specjalnego trybu pracy silnika, by odwrócić uwagę od tego tematu - zasugerował reprezentant Red Bull Racing.

KOMENTARZE

4
Maciek znafca
08.04.2018 07:46
Bottas startował w Q3 w Australii i właśnie dał mega ciała.
Gangster
08.04.2018 01:38
No właśnie. Hamilton niczego nie musi udowadniać bo nie raz pokazał jak się wyprzedza. Co do wypowiedzi Toto to nie zgodzę się z nim. Ferrari i Red Bull są na podobnym poziomie co w Australii. Daniel podobny odstęp w obu sesjach kwalifikacyjnych a Max też byłby kilka dziesiątych sekund lepszych od Riccardo. To Mercedes dał ciała a dokładniej Hamilton. bo Bottas nie startował w q3 w Australii.
mich909090
08.04.2018 12:29
@Peter_Sv5 Hamilton nic nie musi udowadniać. Wielokrotnie startował z dalszych pozycji, a dwa razy z ostaniego pola i wyścigi kończył na podium. PS: Nie ,,miszcz" tylko Mistrz dla ciebie.
Peter_Sv5
08.04.2018 11:25
No to dzisiaj będę miał okazję się przekonać, jaki z Hamiltona ,,miszczu". Jeśli Lewis tak się uważa za mistrza, to dzisiaj powinien minąć wszystkich jak tyczki na starcie, i być chociaż na pudle. Jeśli nie, to żaden z niego mistrz.