Wolff: Red Bull kontaktował się z setką naszych pracowników

Dyrektor Mercedesa sugeruje, że oferty austriackiego koncernu mogą być bardzo lukratywne.
07.05.2119:10
Nataniel Piórkowski
1165wyświetlenia
Embed from Getty Images

Toto Wolff przyznał, że Red Bull złożył oferty pracy około stu osobom z działu silnikowego Mercedesa. Z tej grupy na zmianę pracodawcy zdecydowało się piętnastu specjalistów.

Red Bull rozpoczął budowę bazy w Milton Keynes, w której będzie pracował nad jednostkami napędowymi przejętymi od Hondy.

W czwartek zespół potwierdził zakontraktowanie pięciu inżynierów związanych dotychczas z Mercedesem. Z kolei miesiąc temu poinformowano, że na czele departamentu technicznego Red Bull Powertrains stanie Ben Hodgikson - dotychczasowy dyrektor do spraw inżynierii Mercedes AMG HPP.

Pytany o ostatnią aktywność Red Bulla Wolff stwierdził: To dość oczywiste, że jeśli chcesz stworzyć fabrykę silników w Wielkiej Brytanii, to na tym terenie jest obecnie jedna taka - nasza. Zatrudniamy w niej około 900 pracowników. Jeśli złowisz 15 z nich, to jest to zupełnie normalne.

Red Bull skierował się głównie po ludzi z działu produkcyjnego. Tak naprawdę nie interesował ich obszar osiągów. Domniemywam, że chcą po prostu zbudować firmę. Należą się im jednak wyrazy uznania. To jak wspinaczka na Mount Everest. Ale nie ukrywam, że chciałbym stoczyć walkę z Red Bullem jako dostawcą silników.

Wydaje mi się, że zwrócili się do około stu naszych ludzi a pozyskali piętnastu.

Wolff nie zaprzeczył, że Mercedes zaoferował podwojenie zarobków swych pracowników w dziale silnikowym, aby zachęcić ich do pozostania w Brixworth. Sugestią taką podzielił się konsultant austriackiego koncernu - Helmut Marko.

Dyrektor Mercedesa przypuszcza jednak, że oferty składane przez Red Bulla mogą być jeszcze bardziej lukratywne. Podwojenie pensji jest jedną rzeczą, ale jeśli na pewnym etapie pojawi się oferta jej potrojenia, to nie będziesz w stanie zatrzymać na swym pokładzie nawet najbardziej lojalnych pracowników. Jest jak jest. Szanuję każdego, kto chce bronić swojego biznesu lub też go budować.