Alonso: Alpine poczuło ulgę walcząc o miejsce w Q3
Hiszpan wzywa jednak cały zespół do szybkiego wprowadzenia poprawek do modelu A522.
19.03.2219:51
1130wyświetlenia
Embed from Getty Images
Fernando Alonso dał jasno do zrozumienia, że awans do Q3 w kwalifikacjach do Grand Prix Bahrajnu był ulgą dla całego teamu Alpine.
Dwukrotny mistrz świata szybko zaznaczył jednak, że team z Enstone musi zintensyfikować program rozwojowy w sytuacji, gdy jego strata do zdobywcy pole position - Charlesa Leclerca, wyniosła ponad półtorej sekundy.
Alonso wyruszy do pierwszego wyścigu sezonu z ósmego pola, trzy miejsca przed kolegą z zespołu - Estebanem Oconem. Hiszpan nie ukrywa, że jest zaniepokojony rozmiarem strat Alpine do Ferrari i Red Bulla.
Hiszpan dodał, iż czuje ulgę wynikającą z faktu, iż Alpine nie zostało dotknięte problemami z efektem tak zwanego morświnowania.
Fernando Alonso dał jasno do zrozumienia, że awans do Q3 w kwalifikacjach do Grand Prix Bahrajnu był ulgą dla całego teamu Alpine.
Dwukrotny mistrz świata szybko zaznaczył jednak, że team z Enstone musi zintensyfikować program rozwojowy w sytuacji, gdy jego strata do zdobywcy pole position - Charlesa Leclerca, wyniosła ponad półtorej sekundy.
Myślę, że walka o czołową dziesiątkę z dwoma bolidami była dla Alpine sporą ulgą i dała poczucie, że w zimie wykonaliśmy pozytywną pracę. Teraz wszystko w naszych rękach - musimy jak najszybciej wprowadzić poprawki do bolidu. Wszyscy będą szybko podkręcać tempo. Teraz ważne jest nie tylko to, co dzieje się na torze wyścigowym, ale także w fabryce.
Alonso wyruszy do pierwszego wyścigu sezonu z ósmego pola, trzy miejsca przed kolegą z zespołu - Estebanem Oconem. Hiszpan nie ukrywa, że jest zaniepokojony rozmiarem strat Alpine do Ferrari i Red Bulla.
Musimy nacisnąć odpowiedni guzik w naszych fabrykach i postarać się, aby zmodyfikowane części trafiały na tor tak szybko, jak to tylko możliwe. Mamy dobre pomysły, ale to norma w przypadku nowych konstrukcji. Sądzę, że przez kilka pierwszych miesięcy będziemy świadkami dużych zmian w bolidach.
Musimy sprawić, aby nowe części pracowały tak jak powinny. Mamy nadzieję, że zniwelujemy stratę do pole position, która - nie ukrywam - wciąż jest zbyt duża i wynosi grubo ponad jedną sekundę.
Hiszpan dodał, iż czuje ulgę wynikającą z faktu, iż Alpine nie zostało dotknięte problemami z efektem tak zwanego morświnowania.
W ten weekend nie mieliśmy do czynienia z podskakiwaniem bolidu. Trzymajmy kciuki, bo wygląda na to, że dla wielu naszych rywali zjawisko to pozostaje niemałą tajemnicą. Miejmy nadzieję, że jutro nic się nie zmieni.