Verstappen: Znów straciliśmy mnóstwo punktów w jednym wyścigu

Holender ujawnił, że wszystkie nieszczęścia rozpoczęły się po ostatnim pit stopie.
20.03.2219:05
Mateusz Szymkiewicz
3332wyświetlenia
Embed from Getty Images

Max Verstappen nie krył irytacji z powodu nieukończonego wyścigu o Grand Prix Bahrajnu.

Holender przez niemal cały dystans zmagań był na ogonie liderującego Charlesa Leclerca, dwukrotnie przypuszczając atak na jego pozycję. Mimo to w końcówce, kiedy pojawił się na torze samochód bezpieczeństwa, w jego Red Bullu pojawiły się problemy ze wspomaganiem kierownicy. Z kolei tuż przed metą posłuszeństwa odmówiła jednostka napędowa.

Nie wiem co się stało. Tak naprawdę do tej pory nie zrozumieliśmy źródła problemów, ale z pewnością wszystko zaczęło się po założeniu nowych opon i wyjechaniu ze stanowiska serwisowego - powiedział Max Verstappen. To nawet nie była kwestia tego, że skręcanie stało się zbyt trudne. Operowanie kierownicą stało się wręcz niemożliwe, a im szybciej jechałem, tym większe było opóźnienie w reakcji. To dlatego mój restart był tak słaby. Chciałem pojechać z gazem w podłodze, ale nie byłem w stanie wyprostować kół.

Nie było łatwo, ponieważ musieliśmy stawić czoła wielu usterkom, a nie tego chcesz w pierwszym weekendzie. Poza tym nasze tempo było dalekie od wspaniałego. Nasz balans nie był taki jak w piątek i musimy to zrozumieć. Mamy mnóstwo informacji do przeanalizowania.

Holender dodał, że sytuacja, w której po jednym wyścigu traci do głównego rywala 26 punktów jest nie do zaakceptowania. Znów straciliśmy mnóstwo punktów w jeden weekend. To naprawdę nie jest dobre! Wiem, że jeden nieukończony wyścig niczego nie przekreśla, ale wolałbym mieć na swoim koncie co najmniej 18 punktów. Zawsze można powiedzieć, że to przez problemy z silnikiem, ale na tym poziomie mamy mnóstwo informacji zwrotnych i nie powinno się to było wydarzyć.