Magnussen: Niektóre zmiany na Albert Park mogą być przesadzone
Duńczyk ma nadzieję, że wyprzedzanie nie stanie się zbyt łatwe.
07.04.2212:15
1050wyświetlenia
Embed from Getty Images
Kevin Magnussen uważa, że niektóre zmiany w układzie toru Albert Park, dokonane przed tegorocznym Grand Prix Australii, mogą okazać się przesadzone.
Formuła 1 powraca do Melbourne po raz pierwszy od odwołanego w ostatniej chwili wyścigowego weekendu z 2020 roku. Od tego czasu uliczny obiekt Albert Park przeszedł wyraźną metamorfozę, której kluczowym elementem było usunięcie szykany za ósmym zakrętem.
Zdaniem Magnussena posunięcie to nie było do końca potrzebne - zwłaszcza iż w niezmiennym stanie pozostawiono szybką sekcję tworzoną obecnie przez wiraże numer dziewięć i dziesięć.
Odnosząc się do sugestii o tym, iż fragment ten nie jest z reguły miejscem, w którym dochodzi do manewrów wyprzedzania, Duńczyk stwierdził:
Embed from Getty Images
Magnussen uważa, że szybki łuk przed zakrętem numer dziewięć, gdzie wyznaczono strefę DRS, może okazać się trudny do pokonania z gazem w podłodze i otwartym tylnym skrzydłem.
W trakcie weekendu w Melbourne kierowcy będą mogli korzystać z aż czterech stref DRS. Magnussen ma nadzieję, że posunięcie to nie sprawi, iż wyprzedzanie stanie się zbyt proste.
Kevin Magnussen uważa, że niektóre zmiany w układzie toru Albert Park, dokonane przed tegorocznym Grand Prix Australii, mogą okazać się przesadzone.
Formuła 1 powraca do Melbourne po raz pierwszy od odwołanego w ostatniej chwili wyścigowego weekendu z 2020 roku. Od tego czasu uliczny obiekt Albert Park przeszedł wyraźną metamorfozę, której kluczowym elementem było usunięcie szykany za ósmym zakrętem.
Zdaniem Magnussena posunięcie to nie było do końca potrzebne - zwłaszcza iż w niezmiennym stanie pozostawiono szybką sekcję tworzoną obecnie przez wiraże numer dziewięć i dziesięć.
Odnosząc się do sugestii o tym, iż fragment ten nie jest z reguły miejscem, w którym dochodzi do manewrów wyprzedzania, Duńczyk stwierdził:
Pomyślałem dokładnie o tym samym, gdy zobaczyłem nowy układ toru. Odnoszę wrażenie, że być może część z tych zmian była przesadzona.
Nie sądzę przynajmniej, że koniecznie musieli usuwać dawną szykanę 9/10. Włożyli jednak dużo wysiłku w poprawę widowiska. Myślę, że to świetna sprawa. Cieszę się, że zarządcy torów robią wszystko, co tylko mogą, aby poprawić ściganie. To wspaniała rzecz. Zobaczymy, jak sprawdzi się to w trakcie wyścigu.
Embed from Getty Images
Magnussen uważa, że szybki łuk przed zakrętem numer dziewięć, gdzie wyznaczono strefę DRS, może okazać się trudny do pokonania z gazem w podłodze i otwartym tylnym skrzydłem.
Łuk przed dziewiątym zakrętem będziemy chyba pokonywać z gazem w podłodze i z otwartym DRS. Wydaje mi się jednak, że bolidy będą tam dość niestabilne. Zobaczymy.
W trakcie weekendu w Melbourne kierowcy będą mogli korzystać z aż czterech stref DRS. Magnussen ma nadzieję, że posunięcie to nie sprawi, iż wyprzedzanie stanie się zbyt proste.
Istnieją różne opinie na temat tego, co uważamy za dobre ściganie. Zbyt łatwe wyprzedzanie także może być czymś złym, bo nagle wszyscy znajdują się w takiej samej sytuacji w zakresie tempa. Potrzebujemy pewnej równowagi. Niektóre tory ją mają - jest tam miejsce na trochę akcji, ale są tez możliwości obrony pozycji.
Jeśli nie możesz się bronić, to po prostu zostaniesz wyprzedzony - nawet gdy jesteś tylko odrobinę wolniejszy od przeciwnika. Nie jest to coś dobrego. Ciekawe, jak będzie to wyglądało tutaj podczas wyścigu.