Hamilton: Nie rozumiem się dobrze z W14

Brytyjczyk przyznał, że brakuje mu pewności siebie za kierownicą nowego bolidu Mercedesa.
18.03.2321:18
Maciej Wróbel
1294wyświetlenia
Embed from Getty Images

Lewis Hamilton przyznał po kwalifikacjach w Arabii Saudyskiej, iż nie rozumie się dobrze z tegoroczną konstrukcją Mercedesa.

Siedmiokrotny mistrz świata uzyskał w sobotnich kwalifikacjach dopiero ósmy rezultat. Szybsi od 38-latka na ulicznym torze w Dżuddzie okazali się nie tylko kierowcy Astona czy Ferrari, ale też zespołowy partner, George Russell, czy też Esteban Ocon z Alpine. Dziewiąty Oscar Piastri stracił z kolei do Hamiltona jedynie dwie setne sekundy.

Po zakończeniu sesji Brytyjczyk pogratulował zespołowemu partnerowi dobrego wyniku, podkreślając przy tym, iż korzystali z różnych ustawień. Russell testował również nowe części podczas piątkowych treningów. Oczywiście George wykonał świetną robotę - powiedział Hamilton w rozmowie z Autosportem.

To naprawdę dobry wynik dla niego. Był w stanie umieścić swój samochód w innej pozycji niż ja. Po prostu nie byłem w stanie wydobyć osiągów z tego samochodu. To głównie moja zasługa. W szybkich partiach samochód na moich ustawieniach był też trochę niestabilny.

Nasze samochody nieco się różniły. Jest tylko jedna konkretna rzecz, którą zrobiłem inaczej, ale może jutro będzie lepiej. Mam taką nadzieję.

Hamilton zaprzecza również, jakoby narastała w nim coraz większa frustracja w wyniku niezadowalających osiągów zarówno w Dżuddzie, jak i w Bahrajnie. Nie, nieszczególnie. Myślę, że samochód znajduje się dokładnie tam, gdzie powinien być. George wykonał oczywiście świetną robotę i cieszę się, że znalazł się w drugim rzędzie.

Samochód z pewnością jest mocny. Po prostu nie rozumiem się z nim zbyt dobrze. Nieważne co robię, co w nim zmienię, nie mogę zbudować w nim pewności siebie. Sporo więc na tym tracę.

W jednej z niedawnych wypowiedzi Toto Wolff przyznał, że zrozumie, jeśli Lewis Hamilton zechce spróbować sił w innym zespole po dwóch nieudanych sezonach w Mercedesie. Odnosząc się do tych słów zawodnik ze Stevenage przekonuje, że obecnie jest w pełni skoncentrowany na swojej pracy.

Nie myślę o tym. Kocham ten zespół i jestem bardzo wdzięczny każdemu, kto był i jest ze mną obecny podczas wspólnej podróży. Nie wyobrażam sobie siebie gdziekolwiek indziej i nie zamierzam nigdzie odchodzić. Nie jestem kimś, kto łatwo się poddaje.

Staram się być cierpliwy i pracuję z zespołem, aby doprowadzić nas do lepszej pozycji. To wszystko, co mogę teraz powiedzieć. Nigdzie się nie wybieram.

Hamilton odniósł się także do głośnego w ostatnich dniach zakończenia współpracy ze swoją wieloletnią fizjoterapeutką, Angelą Cullen. Brytyjczyk poinformował, że pozostaje w dobrych relacjach z 48-latką. Pozostajemy w dobrych stosunkach z Ange. Ona zaczyna nowy etap w swoim życiu, ale nadal jesteśmy blisko.

Rozmawiamy ze sobą codziennie. Mocno mnie wspiera, a ja mocno wspieram ją. Jestem bardzo wdzięczny, że mogła mi towarzyszyć podczas tej podróży. Ona należy do grona moich najbliższych przyjaciół i tak pozostanie - zakończył 38-latek.