Wolff: Byliśmy zbyt konserwatywni

Szef Mercedesa przyznał, że jego kierowcy zbyt ostrożnie obchodzili się z oponami.
24.07.2314:47
Nataniel Piórkowski
1224wyświetlenia
Embed from Getty Images

Toto Wolff potwierdził, że Mercedes obrał zbyt konserwatywne podejście strategiczne względem wyścigu na Hungaroringu.

Zdobywca pole position - Lewis Hamilton, dojechał do mety jako czwarty. Brytyjczyk stracił sporo czasu wskutek wczesnego zjazdu do boksów, który nie pozwolił mu na awans przed Lando Norrisa.

Pod koniec każdego ze stintów siedmiokrotny mistrz świata podkręcał tempo, ale nie wystarczyło to na wyprzedzenie przed Sergio Pereza, który stanął na najniższym stopniu podium.

Byliśmy zbyt ostrożni na początku każdego przejazdu. Zbyt mocno koncentrowaliśmy się na dbaniu o opony. Straciliśmy mnóstwo czasu. W pewnym sensie zapewniło nam to przewagę pod koniec stintów, gdy byliśmy znacznie szybsi od innych, ale zabrakło nam równowagi - wyjaśniał Wolff.

Znalezienie odpowiedniego podejścia jest bardzo trudne. Jeśli będziesz naciskał od samego początku, skończysz tak jak Lando, Oscar czy Checo. W rezultacie pod koniec przejazdu tracisz sporą część osiągów. Uznaliśmy, że będziemy bardziej ostrożni, ale nasze podejście okazało się zbyt konserwatywne.

Pomimo straconej szansy Mercedes umocnił się na drugim miejscu w klasyfikacji konstruktorów, przed Ferrari i Astonem Martinem. Mocny występ zaliczył George Russell, który po fatalnych kwalifikacjach awansował z osiemnastego na szóste miejsce.

Mieliśmy tutaj drugi najszybszy bolid w stawce, ale wyniki tego nie oddają. My także nie zadbaliśmy o to, by wykorzystać ten stan rzeczy. Możemy być rozczarowani. Musimy teraz sprawdzić, co można było zrobić lepiej. Widzieliśmy, że George skutecznie odrabiał straty, pokonując Astony i Ferrari. Trzeba się temu dokładnie przyjrzeć.