Malezja nie zamierza rezygnować z Grand Prix

Obecny kontrakt wygasa dopiero w 2010 roku, jednak kraj ten stara się już o przedłużenie go
22.03.0714:44
Marek Roczniak
3138wyświetlenia

Plany dotyczące zorganizowania we wrześniu 2008 roku wyścigu Formuły 1 na ulicach Singapuru mogą oznaczać jeszcze większe problemy dla organizatorów Grand Prix Malezji z zapełnieniem trybun. Mimo to kraj ten nie zamierza rezygnować z wyścigu i będzie dążył do utrzymania go jak najdłużej.

Wyścig w Malezji przynosi jak na razie straty, jednak premier tego kraju Datuk Seri Abdullah Ahmad Badawi i jego ministrowie twierdzą, że najważniejszą sprawą jest to, iż dzięki niemu więcej ludzi przyjeżdża do Kuala Lumpur, dlatego tak bardzo zależy im na utrzymaniu Grand Prix. Raczej nie będą do tego dążyli za wszelką cenę, ale tak czy inaczej jest to dla nich bardzo ważna sprawa.

Prezes toru Sepang Datuk Mokhzani Mahathir powiedział malezyjskiej gazecie The Star, że z inicjatywy rządu odbył już pierwsze rozmowy z administracją F1 na temat przedłużenia dotychczasowej umowy, która wygasa w 2010 roku. Odbyliśmy już wstępne rozmowy na ten temat. Nie znam jeszcze odpowiedzi, ale jeśli warunki przedłużenia kontraktu będą przez nas akceptowalne, to jesteśmy gotowi je podpisać. - powiedział Mokhzani.

W przyszłym tygodniu odbędą się pierwsze testy Formuły 1 na torze Sepang, w których wezmą udział wszystkie zespoły z wyjątkiem Spykera, wystawiając po jednym bolidzie każdy. Ma to spowodować zaostrzenie apetytu na wyścig i jego organizatorzy liczą w tym roku na sprzedanie wszystkich biletów. Na razie trudno jednak ocenić czy tak się rzeczywiście stanie, bowiem Malezyjczycy zwykle do ostatniej chwili zwlekają z zakupem biletów.

Źródło: GrandPrix.com, Autosport.com

KOMENTARZE

10
danilo
23.03.2007 10:16
Czy ktos z was wie, jakie ceny beda obowiazywac na wyscig w Barcelonie 13 maja? I jaka jest szansa na kupienie wejsciowek na te zawody?
wojtassss
22.03.2007 08:54
podpisuje sie obiema rekami pod tym co napisal rafaello85
TobaccoBoy
22.03.2007 08:26
"Wporzo" jak to mówią młodzi koledzy z forum. Mi ten tor lezy i basta. O niebo lepszy niż polowa europejskich.
marrcus
22.03.2007 07:40
Ja też tego toru nie trawie. Ma pare fajnych zakrętów, ale wyścigi tu przypominają procesje.
rafaello85
22.03.2007 06:16
Nigdy nie lubiłem tego toru, nie byłoby mi żal gdy wyleciał z kalendarza F1. Zamiast toru Sepang, wolałbym z powrotem A1-Ring czy Imolę.
Grucha82
22.03.2007 03:54
Mnie sie ten tor też bardzo podoba. Uważam, że jak najbardziej powinien zostać w kalendarzu F1.
patgaw
22.03.2007 03:28
eeeee ale lypa z tym 1 boliem, mam nadzieje ze z bmw to bedzie kubica najwiecej jedzil.
jędruś
22.03.2007 02:54
Tak, powinni trochę poczekać i ciągnąć ten tor jak najdłużej a przynajmniej do 2010 roku bo coraz więcej krajów chce mieć własne GP. a jak raz się wypadnie ze stawki to potem trudno do niej wrócić...
Arczyn
22.03.2007 02:53
Bilety na ten wyścig nie są wcale drogie - stojące już od nieco ponad 30 euro! Gdyby nie położenie na końcu świata, nie mieliby żadnych problemów z frekwencją...
owca
22.03.2007 02:06
tor w Malezji jest całkiem ciekawym obiektem :) szkoda by było gdyby nie odbywały sie juz na nim GP. chyba wezmę kredyt w banku i kupie bilet na wyścig w Malezji, zeby jakos ich wesprzeć ;P