Marko: Ricciardo musi się poprawić
80-latek za ostatni występ pochwalił natomiast Sergio Pereza.
12.03.2411:59
1580wyświetlenia
Embed from Getty Images
Zdaniem dra Helmuta Marko, ścigający się obecnie w ekipie RB Daniel Ricciardo musi poprawić swoje osiągi.
Doświadczony Australijczyk od momentu powrotu do regularnego ścigania w ubiegłorocznym Grand Prix Węgier reprezentuje barwy stajni z Faenzy, przemianowanej w tym sezonie na RB. Początek tegorocznej kampanii jest jednak jak dotąd nieudany dla Ricciardo, który przegrał obie czasówki z zespołowym partnerem - Yukim Tsunodą - i wciąż czeka na otwarcie dorobku punktowego.
Szczególnie rozczarowujące dla 34-latka było ostatnie Grand Prix w Dżuddzie, w którym finiszował dopiero na 16. pozycji, w dodatku obracając swój samochód w końcówce rywalizacji. W pokonanym polu kierowca z Perth zostawił jedynie duet kierowców Saubera, mających w wyścigu olbrzymie problemy podczas postojów w boksach.
Ricciardo w poprzednich miesiącach typowany był nawet do ewentualnego zastąpienia Sergio Pereza w głównej ekipie Red Bulla, gdyby forma tego drugiego nie ulegała poprawie. W rozmowie z mediami po zakończeniu Grand Prix Arabii Saudyjskiej Helmut Marko dał jednak do zrozumienia, że jest zadowolony z dyspozycji Meksykanina, zaś Ricciardo został przez Austriaka wezwany do poprawy swoich osiągów.
Sam Ricciardo daje do zrozumienia, iż nie czuje się w pełni odpowiedzialny za ostatnie, rozczarowujące rezultaty.
Z kolei Marko, któremu także zaimponował debiutujący w Dżuddzie Oliver Bearman, zasugerował, że w przyszłym roku w jednym z bolidów RB zasiądzie Liam Lawson.
W rozmowie z De Telegraaf były kierowca F1, Christijan Albers, stwierdził, iż Marko niemal na pewno da szansę Lawsonowi w przyszłym roku.
Zdaniem Albersa, Marko może - w obliczu rzekomego zainteresowania Astona Martina - również chcieć zachować w zespole Tsunodę, który zaczął rok w lepszym stylu od swojego bardziej doświadczonego zespołowego partnera.
Na łamach Blicka w podobnym do Albersa tonie wypowiedział się natomiast Roger Benoit.
Zdaniem dra Helmuta Marko, ścigający się obecnie w ekipie RB Daniel Ricciardo musi poprawić swoje osiągi.
Doświadczony Australijczyk od momentu powrotu do regularnego ścigania w ubiegłorocznym Grand Prix Węgier reprezentuje barwy stajni z Faenzy, przemianowanej w tym sezonie na RB. Początek tegorocznej kampanii jest jednak jak dotąd nieudany dla Ricciardo, który przegrał obie czasówki z zespołowym partnerem - Yukim Tsunodą - i wciąż czeka na otwarcie dorobku punktowego.
Szczególnie rozczarowujące dla 34-latka było ostatnie Grand Prix w Dżuddzie, w którym finiszował dopiero na 16. pozycji, w dodatku obracając swój samochód w końcówce rywalizacji. W pokonanym polu kierowca z Perth zostawił jedynie duet kierowców Saubera, mających w wyścigu olbrzymie problemy podczas postojów w boksach.
Ricciardo w poprzednich miesiącach typowany był nawet do ewentualnego zastąpienia Sergio Pereza w głównej ekipie Red Bulla, gdyby forma tego drugiego nie ulegała poprawie. W rozmowie z mediami po zakończeniu Grand Prix Arabii Saudyjskiej Helmut Marko dał jednak do zrozumienia, że jest zadowolony z dyspozycji Meksykanina, zaś Ricciardo został przez Austriaka wezwany do poprawy swoich osiągów.
Świetny wyścig- powiedział Marko, zapytany o to, jak ocenia występ Pereza w Dżuddzie.
Wyprzedził Leclerca dość szybko, a potem zyskał te pięć sekund, właściwie jadąc tempem Maksa. Jesteśmy bardzo zadowoleni.
Ten sezon jest niezwykle ważny zarówno dla Yukiego, jak i dla Daniela- kontynuuje 80-latek.
Osiągi Yukiego w kwalifikacjach są bardzo dobre, ale Ricciardo musi już wkrótce wymyślić coś ekstra. Tsunoda zaś po kwalifikacjach jeździ w punktach podczas pierwszego stintu, by potem daleko spaść. Niezależnie od tego, czy kierowcy zbyt mocno zużywają opony, czy też występują jakieś inne problemy, musimy je rozwiązać.
Sam Ricciardo daje do zrozumienia, iż nie czuje się w pełni odpowiedzialny za ostatnie, rozczarowujące rezultaty.
Wiem, że możemy być o wiele lepsi, jeśli uda się nam utrzymać samochód pod kontrolą. Po prostu nie wszystko zadziałało na sto procent.
Z kolei Marko, któremu także zaimponował debiutujący w Dżuddzie Oliver Bearman, zasugerował, że w przyszłym roku w jednym z bolidów RB zasiądzie Liam Lawson.
Tak, dziś chłopcy są bardzo dobrze przygotowani, gdy awansują o szczebel wyżej. Jednakże tylko wtedy, gdy ktoś jest naprawdę dobry, może prezentować takie osiągi od samego początku.
W rozmowie z De Telegraaf były kierowca F1, Christijan Albers, stwierdził, iż Marko niemal na pewno da szansę Lawsonowi w przyszłym roku.
Jako nowicjusz, Bearman z pewnością ma teraz wysokie notowania- powiedział Holender.
Na szczycie listy nadal znajduje się jednak Liam Lawson, który po prostu już teraz należy do F1. Mimo wszystko Bearman nie jest daleko.
Zdaniem Albersa, Marko może - w obliczu rzekomego zainteresowania Astona Martina - również chcieć zachować w zespole Tsunodę, który zaczął rok w lepszym stylu od swojego bardziej doświadczonego zespołowego partnera.
W ostatni weekend po raz kolejny spisał się lepiej od Daniela Ricciardo. Widzę, że Tsunoda jest bardzo niedoceniany. To niesprawiedliwe.
Na łamach Blicka w podobnym do Albersa tonie wypowiedział się natomiast Roger Benoit.
Ośmiokrotny zwycięzca wyścigów Grand Prix, Ricciardo, wygląda jak na razie naprawdę staro przy Tsunodzie.