Verstappen: Moment wstrzymania sesji był niedorzeczny

W podobnym tonie o działaniach dyrekcji wypowiedział się Christian Horner.
03.11.2414:56
Maciej Wróbel
1398wyświetlenia
Embed from Getty Images

Max Verstappen otwarcie skrytykował moment wywieszenia czerwonej flagi podczas drugiej części niedzielnej czasówki w Sao Paulo.

Holender sensacyjnie pożegnał się z udziałem w dzisiejszych, deszczowych kwalifikacjach już na etapie Q2 po tym, jak sesja nie została wznowiona po wypadku Lance'a Strolla. Wraz z Verstappenem, którego dodatkowo czeka przesunięcie na starcie o kolejnych pięć pól, odpadł również jego zespołowy partner, Sergio Perez.

Mistrz świata wkrótce po powrocie do padoku nie krył rozczarowania niedorzecznym momentem, w którym dyrekcja zdecydowała się wstrzymać rywalizację. Jeśli gość wpada prosto na ścianę, to od razu powinna się pojawić czerwona flaga - powiedział Verstappen podczas wywiadu dla Sky Sports F1.

Nie rozumiem, dlaczego zajęło im to jakieś 30 czy 40 sekund, zanim wywiesili czerwoną flagę.

Gdy Holendrowi zasugerowano, że być może chciano umożliwić innym kierowcom dokończenie swoich okrążeń pomiarowych, ten odparł: Szczerze mówiąc, kompletnie mnie to nie interesuje, to głupie, że o tym gadamy. To absurd.

Równie niezadowolony z działań dyrekcji był Christian Horner. To niezwykle frustrujące - powiedział Brytyjczyk. W takiej sesji naprawdę dużo się dzieje. Nie rozumiemy, dlaczego tak długo zajęło im podjęcie decyzji o czerwonej fladze.

To był oczywiście dość poważny wypadek, na jednym z najbardziej niebezpiecznych zakrętów na torze, a wywieszenie czerwonej flagi zajęło 40 sekund. To drugi dzień z rzędu, w którym decyzje podejmowane są bardzo późno, tak jak z wczorajszą wirtualną neutralizacją. Wcześniej czerwone flagi wywieszano niemalże natychmiastowo.

To bardzo, bardzo trudne, ale jest jak jest i musimy spróbować się odkuć po południu. Gdy tylko mamy do czynienia z takim wypadkiem, sesja od razu powinna być wstrzymywana. Gdy by tak było tym razem, Max pewnie zająłby 10. miejsce i miał okazję na kolejne okrążenie.

Chcielibyśmy pojąć tok rozumowania dyrektora wyścigu, by zrozumieć, dlaczego potrzeba było tak dużo czasu, by wywiesić tę czerwoną flagę - dodał szef Red Bull Racing.

Podczas gdy Verstappena czekać będzie start z drugiej połowy stawki, jego główny rywal w walce o tytuł - Lando Norris - zdołał sięgnąć po ósme w karierze pole position i stoi przed znakomitą szansą na znaczące zniwelowanie 44-punktowej obecnie różnicy między obydwoma kierowcami.