Bottas zainteresowany startami dla Red Bulla lub Alpine w sezonie 2026

Fin określił również projekt zespołu Cadillaca jako "interesujący".
05.06.2509:27
Mateusz Szymkiewicz
1114wyświetlenia
Embed from Getty Images

Valtteri Bottas deklaruje, że jest gotowy dołączyć od sezonu 2026 do Red Bulla lub Alpine, by rozwiązać problemy ekip z rotacją kierowcami.

Stajnia z Milton Keynes po zaledwie dwóch wyścigach rozstała się z Liamem Lawsonem, zastępując go Yukim Tsunodą. Japończyk mimo obiecującego początku współpracy, w ostatnich rundach wyraźnie odstawał od Maksa Verstappena, co tym razem kwestionuje jego pozycję w zespole.

Z kolei Alpine przed rundą na Imoli rozstało się z Jackiem Doohanem, powierzając jego bolid Franco Colapinto. Argentyńczyk póki co nie okazał się rozwiązaniem problemów z drugim kierowcą, także ustępując osiągami liderowi ekipy - Pierre'owi Gasly'emu.

Jak przyznał Valtteri Bottas - który ma na koncie prawie 250 startów z Williamsem, Mercedesem oraz Sauberem - jest gotowy rozważyć starty dla Red Bulla lub Alpine od przyszłorocznych zmagań. Fin zdradził, iż rozmowy w sprawie współpracy ze stajnią z Milton Keynes toczył już w 2024 roku.

Zostały one szybko zaniechane, ponieważ są pewne osoby lub osoba w Red Bullu, które nie są moimi fanami. Nie wiem, czy sprawdzają swoje opcje poza akademią. Mają wielu kierowców, a także juniorów. Ich sytuacja wygląda trudno, ponieważ mają niełatwy samochód w prowadzeniu. Max wykonuje swoją robotę, jeżdżąc właściwie poza jego limitem. Mimo to reszta kierowców, którzy byli u jego boku, nie wyglądała już tak dobrze. Nie wiem gdzie jest problem. Zastanawiam się, czy ten bolid po prostu musi być prowadzony szybko, czy może potrzebują doświadczonego zawodnika. Tylko spekuluję, ale jestem chętny dla nich się ścigać. Wiedzą, że pozostaję dostępny na kolejny rok - powiedział Valtteri Bottas w podcaście Beyond the Grid.

[Alpine] posiada kontrakt na dostawy jednostek Mercedesa, co uważam za dobrą decyzję z ich strony. W tym roku postawili już na innego kierowcę i najbliższe wyścigi pokażą jak wygląda ich sytuacja. Doświadczenie zawsze może okazać się pomocne, ale w tym sporcie jest mnóstwo polityki. Nie mam za sobą milionów dolarów, które mógłbym wnieść w zamian za posadę. Wszystko zależy od zespołu, choć posiadam kilku osobistych sponsorów gotowych pójść za mną. Nie wiem jednak, czy to skala adekwatna do innych. Zobaczymy, nigdy nie wiadomo co się wydarzy.

Bottas dodał, że jest zainteresowany projektem jedenastej ekipy Cadillaca, która zadebiutuje w przyszłym roku w Formule 1. 35-latek podkreśla jednak, iż chciałby poznać jej zamiary do sierpnia. To mniej więcej dobry moment na to, by poznać swoją przyszłość. Cadillaca uważam za bardzo interesujący projekt. Gdybym mógł pojawić się jako kierowca, to byłbym tym zainteresowany, ponieważ startowalibyśmy od zera i miałbym duży wpływ na pewne rzeczy lub kierunki. Jestem zmotywowany i czerpałbym radość z sukcesów.