Trulli ma nadzieję, że Monako było wyjątkiem od reguły
"Z pewnością liczę na to, że najbliższy weekend sprawi mi większą przyjemność"
04.06.0715:03
1682wyświetlenia
Jarno Trulli w ostatnich dwóch wyścigach nie zdobył ani jednego punktu i o ile w Barcelonie było to spowodowane głównie problemami z układem paliwowym, o tyle w Monako Toyota po prostu wypadła bardzo słabo w porównaniu z konkurencją. Włoch ma jednak nadzieję, że Monako - podobnie jak w przypadku Ferrari - było wyjątkiem od reguły, i że w Kanadzie zdoła uzyskać dobry rezultat.
Z pewnością liczę na to, że najbliższy weekend sprawi mi większą przyjemność niż nasz wyścig w Monako, który okazał się bardzo trudny ze względu na problemy jakie mieliśmy podczas kwalifikacji.- powiedział Trulli.
Jednakże Montreal to zupełnie inny tor, który kładzie nacisk na inne aspekty samochodu, zwłaszcza jeśli chodzi o hamulce.
Jestem przekonany, że uczynimy krok naprzód w stosunku do naszych osiągów w Monako i spodziewam się walczyć bliżej czołówki. Od dwóch wyścigów nie zdobyliśmy punktów, więc jesteśmy naprawdę zmotywowani by lepiej wypaść w Kanadzie. Zdobyłem tutaj punkty w ubiegłym roku po jednym z moich najlepszych wyścigów sezonu i taki jest ponownie mój cel - jestem optymistą, że możemy uzyskać dobry rezultat.
Tymczasem Toyota przyznaje, że nie zna odpowiedzi na jeszcze wolniejsze tempo Ralfa Schumachera w Monako, choć po wyścigu w Barcelonie wydawało się, że nabrał on już zaufania do TF107. Niemiec do GP Monako zakwalifikował się dopiero na 20 pozycji, a w wyścigu przez wiele okrążeń jechał na ostatniej pozycji.
Od samego początku mamy trudności z zapewnieniem Ralfowi samochodu, w którym czułby się pewnie na nierównym torze i podczas jazdy po krawężnikach, a to wpływa na jego pewność siebie.- powiedział szef ds. nadwozia Pascal Vasselon.
Źródło: Autosport.com
KOMENTARZE