Indie potwierdzają Grand Prix począwszy od 2009 roku

Potwierdziły się niedawne słowa Vicky'ego Chandhoka, że GP Indii to tylko kwestia czasu
14.06.0712:46
Marek Roczniak
1895wyświetlenia

Potwierdziły się niedawne słowa Vicky'ego Chandhoka, który w ubiegłym tygodniu stwierdził, że Grand Prix Indii to tylko kwestia czasu. Organizacja Indian Olympic Association (IOA) ogłosiła właśnie, że w 2009 roku Formuła Jeden po raz pierwszy zawita oficjalnie do Indii.

Otrzymaliśmy list w tej sprawie (potwierdzający zawarcie kontraktu) od szefa administracji Formuły Jeden Berniego Ecclestone'a. - powiedział dziś rano dziennikarzom prezydent IOA Suresh Kalmadi. IOA będzie promotorem, a pierwszy wyścig odbędzie się w 2009 roku.

Starania o zorganizowanie wyścigu F1 w Indiach czynione były od dobrych kilku lat i choć już w grudniu 2003 roku został zawarty wstępny kontrakt na organizację grand prix począwszy od 2007 roku, to jednak dopiero teraz udało się w końcu sfinalizować umowę. Pierwotny plan zakładał wybudowanie permanentnego toru wyścigowego w Hajdarabadzie, jednak ostatecznie zdecydowano się na obiekt uliczny w Nowym Delhi.

Grand Prix Indii to czwarty nowy wyścig F1, który został ogłoszony w tym roku. Wcześniej Ecclestone podpisał kontrakty z Abu Zabi (od 2009), Walencją (od 2008) i Singapurem (także od 2008). W 2010 roku odbędzie się z kolei pierwszy wyścig F1 w Korei Południowej. Wszystko wskazuje więc na to, że już wkrótce będziemy mieli zapowiadane przez Ecclestone'a 20 grand prix w jednym sezonie.

Źródło: F1-Live.com

KOMENTARZE

14
Maniuś[McLaren]
15.06.2007 10:03
Bernie powiedzial, ze ze względu na brak teamu i niewielką ilość sponsorów z USA... ściganie na w tym kraju stoi pod znakiem zapytania.
TobaccoBoy
14.06.2007 08:28
jaguar666, sugerujesz się Interia, czyżby mózg po jakiejś popijawie nie zaczął pracować ;p Tony George ma umowę z FOm do następnego roku. Z, ze GP USA nie przynosi większych korzyści (prócz zapalonych fanów F1 w USA - jest ich kilka mln, ale to za mało na fatygę). Wykreślenie Indy nie będzie takie straszne - w końcu jak nie oglądałem GP USA miedzy 1991, a 2000 jkos na to nie narzekałem... Indie maj ponad miliard ludności, więc to naturalne, ze tam zawita F1. Ja byłbym za zamian tego Gp za Gp Węgier na Hungaroriongu.
Falarek
14.06.2007 06:22
pyciek____to nie tory uliczne są problemem ale współczesna F1. Wyprzedzanie w dzisiejszej F1 praktycznie nie istnieje i nie ma znaczenia czy to jest Monaco czy Monza. Swoją drogą czasami wyścig bez wyprzedzeń tez może być interesujący.
jaguar666
14.06.2007 05:29
Na Interii pisali, że mozliwe jest wykreślenie z kalendarza GP USA.
pyciek
14.06.2007 05:01
Jak dla mnie to poprostu jest śmieszne co robi ecclestone że daje do kalendarza tory uliczne w poprzednich sezonach zawsze było to oczekiwanie na ten wyjątkowy bo jedyny w pełni uliczny tor w monako, a teraz co bedzie? Narobią ulicznych torów a w dzisiejszej F1 wyprzedzanie jest hipertrudne a jeżeli jeszcze beda pozostawiac coraz mniej miejsca na wyprzedzanie bedzie masakra typu Monako '07
Falarek
14.06.2007 03:46
Jestem za. Każdy uliczny wyścig jest lepszy od tych nudnych betonowych pustyni. Tak na marginesie jedynym prawdziwym ulicznym torem jest Monaco. Montreal czy Melbeourne to są w zasadzie tory drogowe położone w mieście. Bandy blisko toru nadają im ulicznego charakteru ale sama trasa nie została wytyczona na istniejących ulicach tylko została zaprojektowana i wybudowana od podstaw.
jędruś
14.06.2007 02:58
Organizatorzy już powinni się zastanowić nad solidnym przygotowaniem toru pod względem bezpieczeństwa żeby nie powtórzyła się taka sytuacja jak w tegorocznym wyścigu w Kanadzie.
mikoolaj
14.06.2007 01:41
Obecna przerwa w sezonie od października do marca jest zbyt długa z czym zgadzają się również teamy. Sezon mógłby trwać bez problemu od lutego do listopada akurat na 20 GP. A co do torów ulicznych to przy obecnej polityce dotyczącej rotacji GP zbudowanie stałego toru może okazać się nieopłacalne z tego względu, że dany kraj nie uzyska wieloletniego kontraktu. Co do Indii to aż dziw bierze, że F1 znalazła tam miejsce dopiero teraz. Indie to wielki rynek a wszyscy hindusi mają podobno hopla na punkcie Karthikeyana.
Lukas
14.06.2007 12:59
Tor uliczny jest chyba taniej zrobić i może dlatego tyle ich nawpychali :)
McLuke
14.06.2007 12:12
no to jestem ciekaw czy jakis tor będzie musiał wylecieć z kalendarza w miejsce tych nowych... i jeśli tak, to które to będą tory... ;)
Aquos
14.06.2007 12:10
I po co tu narzekać? Im więcej wyścigów tym lepiej dla nas, kibiców. Jak dla mnie, F1 mogłaby jeździć co tydzień, przez okrągły rok. Tory uliczne nie są złe same w sobie. Jeśli będą tam możliwości wyprzedzania, to dlaczego nie? Takie tory bez wątpienia zostawiają mniejszy margines błędu, ale to nie musi od razu oznaczać drastycznego wzrostu niebezpieczeństwa. Większość kolizji jest niegroźna i nie ma co dawać się ponieść emocjom zawiązanym z wypadkiem Kubicy, bo był to jednak swego rodzaju wyjątek. W dodatku nie wynikający bezpośrednio z ulicznego charakteru toru a słabego jego zabezpieczenia (na bandzie w miejscy uderzenia mogły być ustawione opony, co istotnie wpłynęłoby na dramatyczność zajścia). Nie jestem fanem Ecclestone'a (jak i większości pomysłów FIA), ale duża ilość wyścigów akurat mi odpowiada. Co prawda szkoda, że F1 coraz częściej gości poza Europą, ale to już i inny temat i cena, która gotowy jestem ponieść za więcej emocji wciągu sezonu.
PIPI
14.06.2007 11:38
Oby tylko wyścig przebiegał autostradami a nie uliczkami parkowymi!
rafaello85
14.06.2007 11:12
Ile jeszcze torów ulicznych ma zamiar Ecclestone wprowadzić do kalendarza??:/ Wystarczy ich już! Za kilka lat to już większość wyścigów będzie się odbywała w miastach zamaist na torach z prawdziwego zdarzenia. Bez jaj. Temu konusowatemu Angolowi chodzi głównie o nachapanie się jak najwięcej kasy, w tym celu stworzyłby sezon mający nawet 30 GP, a że wybudowanie ulicznego toru jest tańsze to on z tego korzysta. Ciekaw jestem jeszcze ile kasy za każdy projekt odpala mui Tilke, bo nie wierze w cuda, że tak nie jest.
deeze
14.06.2007 11:10
No i kolejny już wyścig uliczny! To jest to, aczkolwiek z ostatnimi zdarzeniami przydałoby się, żeby był bezpieczny...