Udział zespołu B.A.R w Grand Prix Francji pod znakiem zapytania
04.07.0300:00
727wyświetlenia
Wczoraj wieczorem na torze Magny-Cours zjawiła się francuska policja wraz z komornikiem, domagając się konfiskaty bolidów zespołu B.A.R. Pojazdy brytyjskiej stajni zostały zabrane z garaży i zamknięte z powrotem w transporterach, a następnie zapieczętowane. Wszystko to za sprawą mającej swoją siedzibę w Monako firmy PPGI, która domaga się od zespołu B.A.R wypłaty około trzech milionów USD za pośrednictwo przy nawiązaniu współpracy ze sponsorem - firmą Teleglobe przed pięcioma laty. PPGI domagało się już konfiskaty bolidów tuż przed Grand Prix Monako, ale nie doszło to do skutku. Co więcej, w sądzie ustalono wówczas, iż sprawa ta zostanie rozpatrzona dopiero 15 października. Tymczasem firma PPGI postanowiła postawić na swoim i po otrzymaniu zgody od francuskiego sądu zażądała konfiskaty bolidów, uniemożliwiając tym samym zespołowi B.A.R udział w mającym odbyć się już pojutrze wyścigu o Grand Prix Francji. Wszystko zależy od tego, czy dzisiaj szef brytyjskiej stajni - David Richards zdoła wynegocjować unieważnienie decyzji sądu w sprawie konfiskaty. Ma jednak na to niewiele czasu, gdyż wkrótce rozpoczynają się godzinne treningi, poprzedzające piątkową sesję kwalifikacyjną.