Karthikeyan: A1 stanie się wyzwaniem dla F1

"Przypuszczam, że A1GP zbliży się do F1 pod względem popularności dzięki umowie z Ferrari"
14.04.0810:43
Mariusz Karolak
2605wyświetlenia

Dla większości entuzjastów wyścigów samochodowych Formuła 1 zawsze jest najważniejsza. Narain Karthikeyan uważa jednak, że seria A1GP po rozpoczęciu współpracy technologicznej z Ferrari może stać się prawdziwym wyzwaniem dla F1.

Zdaniem hinduskiego kierowcy, seria A1GP powoli dogania F1 i w najbliższych latach zyska znacznie na popularności. Przypuszczam, że A1GP zbliży się do F1 pod względem popularności, być może już w przyszłym roku, a to dzięki umowie z Ferrari.

Marka ta ma bardzo długą historię w motosporcie, a nigdzie na świecie nie znajdzie się inna seria, w której 24 nacje będą rywalizowały ze sobą w bolidach Ferrari. A1GP od razu zyska znacznie wyższy profil, będzie cieszyła się dużo większym zainteresowaniem mediów i zyska więcej widzów.

Hindus dodaje, że format A1GP jest unikalny, bo w serii tej rywalizują między sobą poszczególne kraje, a umowa z Ferrari będzie zwiastunem nowej ery dla motosportu w takim kraju, jak Indie. A1 nie zamierza konkurować z F1. To zupełnie różne poziomy mistrzostw. Ten pomysł naprawdę przykuwa fanów, a będzie ich jeszcze więcej w nadchodzących latach.

Karthikeyan ma za sobą kilka występów w F1. Był kierowcą Jordana, później testerem w Williamsie, a w zeszłym roku ubiegał się o miejsce w Spykerze po wyrzuceniu z tej ekipy Christijana Albersa. Ostatnio można go było oglądać w A1GP i Speedcar Series.

Źródło: DeccanHerald.com

KOMENTARZE

8
Ad@m
14.04.2008 09:45
prawdziwe, chociaż nie ukrywam że przykre, z perspektywy F1, bo może stracić miano czegoś niedoścignionego.
marrcus
14.04.2008 07:28
"tam nie są już tego kalibru co F1, więc myślę , że prędkości będą nadal mniejsze" o ile, o ułamk sekundy
jędruś
14.04.2008 06:24
rannt - dobry pomysł tylko trudno do ściągnięcia ...
rannt
14.04.2008 02:50
1 mld ludzi! To ja poproszę o grosik od każdego za wyścig na rozwój motorsportu w Polsce :)
jędruś
14.04.2008 01:51
Jeśli dostaną zmodyfikowane F2007 ( w A1GP są tylko większe silniki w porównaniu do F1 , więc zmian nie będzie aż tak wiele ) , to rzeczywiście mogą być podobnie szybcy co F1 . F1 zwolni w przyszłym roku o jakieś 5 s . F2007 to mistrzowski samochód , ale kierowcy tam nie są już tego kalibru co F1, więc myślę , że prędkości będą nadal mniejsze . A marka Ferrari zawsze przyciąga widzów , a coraz szybsze bolidy i klasowi kierowcy jeszcze napędzają polularność . Z resztą F1 nie dociera do tych wszystkich krajów co A1GP . Więc w przyszłym roku popularność tej serii może być porównywalna z F1 , choć przecież każdy wyścig F1 ogląda podobno 1mld ludzi na całym świecie . A1GP na aż tak dużą popularność raczej liczyć nie może .
kidmaciek
14.04.2008 01:44
Ja widziałem sprint w Meksyku, szczerze ? Nie zachwyca mnie to ;f Ale jak nic nie ma w TV to można śmiało oglądać ;)
jacek2601
14.04.2008 10:19
Tak jest. Zgadza sie. Chociaż ja osobiście zadnego wyścigiu nie widziałem.
TobaccoBoy
14.04.2008 09:18
Fakt - format A1 GP (rywalizacja krajów, nie zawodników) bardzo się rozwija, a słupki oglądalnosci tylko o tym świadczą. Texteira nie bez powodu zaczyna zarabiać na tym..... PS: w maju w Brand Hatch szykuje się ponownie emocjonujący finał sezonu.......