LiGNA: F1: Grand Prix Niemiec - wyniki i wypowiedzi kierowców

07.01.0916:03
Crow
1912wyświetlenia
Dane toru



Hockenheimring
Lokalizacja: Hockenheim, Niemcy
Liczba okrążeń: 54










Szczegółowa statystyka bez uwzględnienia ewentualnych kar

•  Wyniki

Komentarze prasowe

Komentarze prasowe zespołów są publikowane w oryginalnej formie. LiGNA nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

CrowF1 Team

Figo - Kwalifikacje poszły mi dość dobrze. 4 pole startowe zadowalało mnie. Start miałem chyba najlepszy z czołówki. Od razu wyprzedziłem Pavła i miałem szanse poprzepychać się z Rubiqiem, gdyby ten mnie nie zablokował. Jechałem sobie spokojnie. Na 12 okrążeniu Master wyleciał i awansowałem na 2 miejsce. Później trochę walki z kierowcą Agharta Toro Rosso i 1 pit. Wiedziałem, że muszę zrobić wszystko by wyjechać przed Masterem, ponieważ Bioły jechał na 1 pit i moje miejsce na podium było poważnie zagrożone. Udało mi się wyjechać przed Masterem. Byłem w tym momencie 3. Nadchodzi 2 pit. Znów pełno w gaciach bo Bioły ciśnie ile wlezie. Moi mechanicy obsłużyli mnie błyskawicznie i wyjechałem dosłownie kilka metrów przed Biołym. Byłem wtedy 2. Później starałem się uciec parze Bioły&Master. Trochę się tam zabawiali ze sobą dzięki czemu uzyskałem 10sek przewagi i tak już utrzymało się do mety. W całym wyścigu popełniłem 2 błędy, które prawdopodobnie (myślę, że nie przesadzę) kosztowały mnie zwycięstwo w wyścigu. Mimo to jestem zadowolony ze swojego występu. 8 pkt przyda się, szczególnie w klasyfikacji konstruktorów. Szkoda trochę Darondiego, który padł ofiarą kolegi z bliźniaczego zespołu. Gratulacje dla Rubiqa za świetne tempo, bezbłędną jazdę i przełamanie złej passy.

Agharta Toro Rosso

Master - Kwalifikacje udane, zająłem pierwsze pole startowe tak też rzecz oczywista z niego startowałem. Start miałem dobry, ponieważ utrzymałem pierwszą lokatę. Tempo Rubiqa, Figa było tyle samo. O pozycjach mogły zadecydować błędy lub pit stopy - innej opcji nie ma. Po pierwszym błędzie jakim popełniłem (Najechałem na tarkę) cudem udało się wyprzedzić Figa na nawrocie, gdy ten był 0,8 sekundy przede mną. Na następnym zakręcie Figo jednak zaatakował mnie i nie miałem wyjścia - musiałem go przepuścić po wewnętrznej bo doszłoby do kolizji. Potem popełniłem drugi błąd - także najechałem na tarkę. Błąd ten był bardzo kosztowny, aczkolwiek nie straciłem trzeciej lokaty. Tempo było bardzo dobrze - to znaczy takie jak tempo lidera czy Figa. Mogłem liczyć tylko na błędy rywali, których niestety nie popełnili. Po pierwszym pit - stopie nasza ekipa zorientowała się że Bioly jedzie na jeden pit - stop, a po tankowaniu i zmianie opon był 17 sek. za mną. Moim celem było zwiększenie tej przewagi do takiej, abym po drugim picie mógł wyjechać przed nim. Zabrakło dosłownie jeden sekundy. Wyjechałem właśnie jedną sekundę za Biolym. Wyprzedziłem go dopiero po pięciu okrążeniach - niestety obecny docisk spowodowany jazdą za kimś jest bardzo realny i o skuteczny atak baaardzo trudno. Próbowałem wszystkich możliwych sposobów, straszyłem z lewej i prawej, opóźniałem hamowania, zjeżdżałem do wewnętrznej i dopiero po pięciu okrążeniach przeprowadziłem skuteczny atak. Jak zwykle cały wyścig przejechałem na przegrzanych oponach. Rezultat jest zadowalający i z dobrym nastrojem szykuje się na niestety nielubiany tor Hungaroring.

Mitsubishi Ralliart Team

bioly74 - Kwalifikacje poszły w 100% po mojej myśli i mając bardzo ciężki bolid zająłem wysoką 6 pozycję. Start też był niezły i po pierwszym zakręcie przebiłem się o jedną lokatę. Później zyskałem jeszcze jedną i jechałem spokojnie na 4 miejscu mając bardzo dobrą strategię. Wiedziałem, że wszyscy przede mną jadą na 2 pit-stopy i kiedy zjadą oni na swoje tankowania, obejmę prowadzenie w wyścigu. Tak też się stało i przez kilka okrążeń znajdowałem się na pozycji lidera jadąc dosyć mocnym tempem. Niestety na jedno kółko przed swoim zjazdem bo boxów przytrafił mi się jedyny i kluczowy w błąd w tym wyścigu. Na wyjeździe z jednego z zakrętów zbyt mocno chwyciłem tarkę i wylądowałem na poboczu. Strata wyniosła około 10 sekund, więc patrząc na wyniki straciłem przez to 2 miejsce. Sam w sobie wyścig był jednak bardzo udany i z optymizmem patrzę na kolejne GP, w których mam nadzieję zaprezentuje się przynajmniej tak dobrze jak dziś.

Danley - Wbrew pozorom wyścig nie był do końca nieudany, natomiast popełniłem dwa błędy, które skutecznie mnie z niego wyeliminowały. Zależało mi na czystym przejeździe bez żadnych niespodzianek, dlatego początek zupełnie odpuściłem. Podczas kolejnych okrążeń z ostatniej pozycji przebiłem się do punktowanej ósemki, w końcu walczyłem o 6 pozycję i stało się.. na jednym z zakrętów w S2 zawiesiłem się na tarce. Szczerze mówiąc widząc dymiący silnik pod wpływem mielenia kołami w miejscu myślałem wówczas, że już jest po wyścigu, jednak udało się wydostać, więc starałem się dalej realizować swój plan. W międzyczasie miał miejsce całkiem ciekawy, choć krótki, pojedynek z Sammym. Pojawiła się kolejna szansa na zdobycie punktów i gdy postawiłem wszystko na jedną kartę udając się w pogoń niestety zaliczyłem spina i od tego momentu jedynym celem było dojechanie do mety, co się z resztą udało. Postaram się bardziej przyłożyć do kolejnego GP i zaliczyć przyzwoity start na Węgrzech.

S&S BMW Sauber F1 Team

SoBcZaK - Kwalifikacje poszły mi całkiem dobrze, później miałem dobry start i znalazłem sie na wysokiej szóstej pozycji. Niestety po kilku okrążeniach uderzyłem w stojacy na torze bolid Sammiego i musiałem ukończyć wyścig. Jestem bardzo zawiedziony bo poświęciłem dużo czasu na przygotowania, poprawiłem w znaczącym stopniu swoje tempo w porównaniu do początku sezonu i w dalszym ciągu z różnych przyczyn nie mogę ukończyć wyścigu na punktowanej pozycji. Cieszy jednak fakt, że lepiej dogaduję sie z bolidem.

DeTomaso Ultra F1 Team

PaVeł - Jeden głupi błąd - koniec wyścigu. Teraz czekam na następne GP.

JR Motorsports F1 Team

Kajek - Kwal potoczył sie słabo, spokojnie moglem wyciągnac czas o 0.8 lepszy ale nie wszystko poszło po mojej mysli. Wyscig swietnie sie rozpoczął - przejechalem bardzo czysto T1 i nawrót - zadnego uszkodzenia i juz bylem wtedy 10 po starcie z 13 miejsca. Do 8 okrazenia wszystko toczyło sie swietnie, pełna koncentracja jazda równa, czasy nie najgorsze i mialem 5 sekund do przodu i około dwóch do tyłu, ale nagle jakas chwila nie uwagi, i wpadłem na tarke na wyjezdzie z T7, tyłem udezyłem w bande i po zawieszeniu, dalo sie jechac - bolid był trudniejszy w prowadzeniu a tylne opony zaczeły się tragicznie szybko zuzywac i tak straciłem świetne jak dla mnie P7. Potem to równia pochyła w dół, bylem cholernie zły na siebie ze zawalam kolejną szanse i mimo ze to był mój już 5 start to nie potrafiłem zdobyc punktu - teraz przed nami Hungaroring - tor za którym nie przepadam bo jest dla mnie za wolny i za techniczny - ciezko tam bedzie zblizyc sie do tego co mielismy na Hockenheimring. Gratulacje dla Rubiqa który regularnie zdobywa punkty dla zespołu a teraz udalo mu sie wygrac, swietna robota! Mam nadzieje ze i ja niedługo dołoze swoją cegiełkę w budowaniu dobrej pozycji dla JR.

KOMENTARZE

6
SammY
07.01.2009 09:46
Ja przepraszam, ze nie napisalem nic ale bylem za bardzo zajety po wyscigu :) Obiecuje ze to byl ostatni raz jak nie dalem kom. i oczywiscie moj 1 bez kom.
SoBcZaK
07.01.2009 04:08
Ja rozumiem jak komuś kompletnie nie poszło nie ma za bardzo czego komentować ale co nieco każdy by mógł napisać. Ja też miałem nie udany wyścig a coś napisałem... Panowie LiGNA to nie tylko to co zrobi Dziadek ale także to co wy zrobicie dla niej...
Crow
07.01.2009 03:51
Następnym razem będę odejmował 2 punkty za brak komentarza...
Grekyy
07.01.2009 03:03
Zacznijcie jakoś dyscyplinować opornych ; ] Najwazniejsza seria a jakoś tak po macoszemu traktowana na stronie. Nawet Rubiq własnego zwycięstwa nie skomentował ; ] Swoją drogą, najpierw zgarnął wszystko na Snetterton w WTCC, teraz widzę bierze się za F1 :P Żeby się nie przyzwyczaił za bardzo do najwyższego stopnia na podium :D
Figo
07.01.2009 02:53
Masterowi chyba już przeszło z tym tunelem :D
SoBcZaK
07.01.2009 02:42
Oj coś bida z tymi komentarzami...