LiGNA: GP2: Grand Prix Belgii - Komentarze po wyścigu

20.02.0918:28
DAK
1714wyświetlenia
Dane toru



Spa-Francorchamps
Lokalizacja: Spa, Belgia
Liczba okrążeń:
Wyścig 1 - 26
Wyścig 2 - 18








Szczegółowe statystyki bez uwzględnienia ewentualnych kar

Wyścig I
Wyścig II

Komentarze prasowe

Komentarze prasowe zespołów są publikowane w oryginalnej formie. LiGNA nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.



Za nami już jedenasta eliminacja rozgrywek GP2. Tym razem kierowcy zjechali się do Belgii na słynny tor Spa-Francorchamps. Nie brakowało emocji i dramaturgi przez cały wyścigowy weekend.
Oba wyścigi padły łupem The Gunners GP2 Team, którego barw bronią Corey i DAK.
Z bardzo dobrej strony pokazał się Pyciek, który zaliczył swój najlepszy wynik w tym sezonie. Udało nam się porozmawiać z kilkoma bohaterami mijającego weekendu GP2.


The Gunners GP2 Team

DAK - Nasz zespół wywiózł ze SPA 18 punktów. Jesteśmy naturalnie zadowoleni z tego faktu, choć mogło być dużo lepiej. Gdyby nie problemy techniczne Corey'a w R1 i mój błąd w R2, po którym musiałem wycofać się z wyścigu nasz dorobek punktowy byłby znacznie większy. Nie ma co gdybać, zdajemy sobie również sprawę, że nasi rywale nie mieli tutaj dobrego dnia i już na Monza będą chcieli się zrehabilitować.

Corey - Mój weekend rozpoczął się bardzo dobrze - udało mi się wykonać najszybsze kółko podczas kwalifikacji. Niestety problemy techniczne uniemożliwiły mój występ w pierwszym wyścigu. Na szczęście mój teammate wywalczył zwycięstwo w tym wyścigu i jakże ważnych 10 pkt dla zespołu. Drugi wyścig z początku dobrze zacząłem, lecz pod koniec pierwszego okrążenia zrobiłem poważny błąd i uderzyłem w bandę tracąc przy tym przednie skrzydło. Po naprawach spadłem na dalsze pozycje. Niestety bolid nie prowadził się najlepiej i zrobiłem kolejne dwa spiny, na szczęście nie spowodowały one większych uszkodzeń. W drugiej części wyścigu gdy paliwa było mniej, bolid prowadził się lepiej i nie popełniłem błędu aż do samego końca. Udało mi się dojechać na podium, jestem w miarę zadowolony z tego wyczynu. Po wyścigu, kary za spowodowanie wypadków otrzymali pyciek i kszychu2404 przez co oficjalnie wygrałem drugi wyścig. Oczywiście lepiej byłoby to pokazać na torze, ale punkty to punkty. Teraz jedziemy na Monze - mam nadzieję na jeszcze lepszy wynik niż na Spa-Francorchamps

David Price Racing Team

Pyciek -Jestem całkiem zadowolony z przebiegu weekendu, aczkolwiek jak zwykle mogło być lepiej. 5. miejsce w kwalu było małym rozczarowaniem, pomimo że wiedziałem, że rywale są szybcy. R1 zakończył się dla mnie szybko Connection Lost i koniec wyścigu. Do R2 wystartowałem z Pole Position. Na początku prowadziłem, potem zostałem wyprzedzony przez Unikalnego i Daka, ale po ich błędach wróciłem na fotel lidera. Niestety na 15. okrążeniu popełniłem największą głupotę w tym wyścigu i uderzyłem w Infospeca, przez co dostałem zasłużone 25 sekund kary. No cóż P2 też jest dobrym wynikiem. Teraz Monza świątynia szybkości i nasz zespół wybiera się tam bronić pozycji lidera klasyfikacji zespołów, a Nomyzs walczyć o mistrzostwo kierowców. Ja osobiście chciałbym wreszcie odnieść pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. Do zobaczenia we Włoszech.

RedBull Power GP2 Team

kszyh2404- Po ostatnich, częstych problemach z internetem i conection lostami w wyścigach założyłem sobie że w tym sezonie GP2 już nie wystartuję. I o ile do R1 założenie przekułem w czyny o tyle na R2 jednak się zdecydowałem - po pierwsze chciałem podnieść nieco frekwencję po drugie magia Spa jednak czyni swoje :). Decyzję o starcie podjąłem 30 minut przed wyścigiem bez żadnych przygotowań - setup udostępnił mi Lipek za co serdecznie mu dziękuję bo po niewielkich korektach podpasował do mojego stylu jazdy. Start do wyścigu z p8 był najdziwniejszy jaki do tej pory miałem w sezonie - po starcie bolid nagle wystrzelił do góry na kilka metrów mimo że nikogo nie widziałem przed sobą. Jak się okazało po wyścigu był to chyba błąd gry bowiem Kojot sygnalizował że przejechałem po nim na starcie. Po kilku okrążeniach znalazłem się na p4, po kol na p3. W szybkim tempie zbliżał się do mnie Infospec aż w końcu przeprowadził udany atak. Niestety z mojej winy (opóźnione hamowanie) doszło do lekkiego kontaktu - Infospeca obróciło, ja poleciałem prosto przez trawnik. Przy kolejnej próbie ataku tym razem obyło się bez żadnych nieprzewidzianych zdarzeń i Infospec wyszedł na p2. Pod koniec wyścigu w walce o p1 z pyćkiem doszło między nimi do kontaktu i tym sposobem znalazłem się ponownie na p2 utrzymując bezpieczną przewagę nad trzecim coreyem. Niestety podobnie jak pyciek tak i ja za swoje przewinienie dostaliśmy kary sekundowe (+25 sek) i w całym rozrachunku zająłem p3 co i tak uważam za dobry wynik. Co bardziej cieszy, od wielu wyścigów w końcu udało mi się przejechać cały dystans wyścigu bez CL :).

ProDrive GP2 Team

Infospec - Kwalifikacje poszły mi wreszcie bardzo dobrze. P2 i minimalna strata do PP.

R1: Katastrofa. Z powodu błędu technicznego komputera startowego zostałem wykluczony z wyścigu nim go zacząłem. Niestety protesty oraz powiadomienia do prowadzących nie odniosły skutków. Obyło się z niesmakiem.

R2: No tu już lepiej choć po błędzie z R1 zostałem postawiony na P8. Start, zyskanie kilku pozycji i mała kolizja z Krzyhem. Ponownie zacząłem gonić stawkę. W połowie wyścigu już byłem na P2 i rozpocząłem pogoń za P1. Po kilku kółkach go dopadłem no i zacząłem atakować Pyćka. Niestety pod koniec S2 jak go wyprzedzałem uderzył mnie w tylne lewe koło i poleciałem spędzić kilka intymnych chwil z bandą. Po szybkich naprawach i pomimo fatalnego prowadzenia bolidu udało mi się jeszcze jakimś cudem uratować P4 do mety.


Guma Racing Mercedes

Mielbas- no gp słabe;) r1 zawalone jednym błędem r2 zawalone spaleniem silnika cóż.