Bourdais broni swojej pozycji w zespole
Francuz twierdzi, że nie było żadnych spięć pomiędzy nim i szefem zespołu po GP Hiszpanii
24.05.0912:13
1867wyświetlenia

Sebastien Bourdais zaprzeczył, że jego posada w zespole Toro Rosso może być zagrożona. Francuz jest w Formule 1 dopiero drugi sezon, ale ten rok jest dla niego równie trudny, jak poprzedni.
30-latek miał odbyć poważną rozmowę z szefem zespołu Franzem Tostem po ostatnim wyścigu w Hiszpanii, gdzie zderzył się z partnerem z zespołu tuż po starcie. Doradca Red Bulla - Helmut Marko stwierdził wówczas na łamach szwajcarskiego Blicka, że Bourdais
powinien zakładać okularyna czas wyścigu.
Tymczasem Bourdais powiedział BBC w Monako, że nie było żadnych spięć pomiędzy nim i szefem zespołu. Francuz przyznał także, że początek sezonu był trudny:
Wiem, że zespół ma świadomość, iż robię co w mojej mocy. Nie mieliśmy prawie żadnych jazd (z STR4) w okresie zimowym i musieliśmy się nauczyć zachowania samochodu, a ono zmienia się z każdym wyścigiem.
Źródło: PaddockTalk.com
KOMENTARZE