F1: GP Japonii - Wyniki i wypowiedzi kierowców
23.03.1021:04
1767wyświetlenia
Dane wyścigu
Suzuka Circuit
Lokalizacja: Suzuka, Japonia
Liczba okrążeń: 42
Szczegółowe wyniki: KLIK
(wyniki nie uwzględniają ewentualnych kar)
Podsumowanie video
Komentarze prasowe
Komentarze prasowe zespołów są publikowane w oryginalnej formie. LiGNA nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Mitsubishi Ralliart
Bioly74 (P3):
L00kers (Nie ukończył):
BMW F1 Team
SoBcZaK (P4):
tomasz (P5):
DF Racing
Figo (P1):
Rubiq (P2):
Fly Emirates F1 Team
AutoryteT (P8):
Superfund F1 Team
kaczy (P6):
Kizalf (Nie ukończył):
SadekF1
Sadek (P7):
Pit-Lane F1 Team
Dźwiadek (Nie ukończył):
Red Bull Racing
Master (Nie ukończył):
Suzuka Circuit
Lokalizacja: Suzuka, Japonia
Liczba okrążeń: 42
Szczegółowe wyniki: KLIK
(wyniki nie uwzględniają ewentualnych kar)
Podsumowanie video
Komentarze prasowe
Komentarze prasowe zespołów są publikowane w oryginalnej formie. LiGNA nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Mitsubishi Ralliart
Bioly74 (P3):
W przeciwieństwie do ostatniego GP, tym razem początek wyścigu był dla mnie kompletnie nieudany. Popsułem na całej linii pierwsze okrążenie w kwalifikacjach i po mimo tego, że na kolejnych 2 kółkach naciskałem na 100% nawet nie zbliżyłem się do swojego PB i skończyłem sesje na P4. Start wyszedł mi całkiem nieźle, ale na dojeździe do T1 znalazłem się w nie najlepszym miejscu i pierwsze kółko skończyłem na P5. Tak też jechałem przez pierwszy stint i wiedziałem, że potrzeba cudu, aby przesunąć się przynajmniej na podium. Pod koniec 2-giego przejazdu udało mi się jednak zbliżyć na niecałą sekundę do Tomasza i wiedząc, że wyprzedzenie go na torze jest niemalże niemożliwie, zjechałem na pit-stop trochę wcześniej z nadzieją, że mając przed sobą pusty tor uda mi się wskoczyć przed niego. Tak też się stało i pod koniec wyścigu starałem się już tylko jechać bardzo spokojnie, oszczędzając przy tym hamulce i silnik. Ostatecznie dojechałem do mety na najniższym stopniu podium, zapewniając sobie przy okazji swój pierwszy tytuł w LiGNIE. Mówiąc szczerze końcówka sezonu w moim wykonaniu nie należała do najlepszych, więc tym bardziej jestem zadowolony, że w końcu po ciężkich bojach udało mi się zapewnić mistrzostwo. Z tego miejsca chciałbym podziękować wszystkim z którym przyszło mi rywalizować w tym roku, a w szczególności Lookersowi, z którym moja współpraca układała się bardzo dobrze i to w dużej mierze dzięki jego pomocy prezentowałem taką, a nie inną formę w tym sezonie.
L00kers (Nie ukończył):
Przede wszystkim gratulacje dla Figo za kolejne bardzo przekonujące zwycięstwo. Kwalifikacje i start w moim wykonaniu dobre, pierwszy stint również. Niestety przy zjeździe na 2 pit stop źle wcisnąłem przycisk z ograniczeniem i przekroczyłem prędkość za co dostalem kare. Na kare zjechałem niestety jedno okrązenie za późno. Szczeniacki błąd i kolejny wyścig w plecy. Ostatnio jestem w nienajlepszej formie jesli chodzi o szybkość i koncentracje. Niech ten sezon sie juz kończy
BMW F1 Team
SoBcZaK (P4):
Kwalifikacje jak zwykle zawaliłem i mój czas zdecydowanie odbiegał od ideału więc byłem bardzo zawiedzony pozycją startową. Start niby nie był zły ale tez nic nie zyskałem w dodatku na zimnych oponach jechałem powoli w pierwszych zakrętach i na szczeście udało mi sie ominąć małą kolizję, po czym pozostało mi już tylko gonić wolniejszego ode mnie Autoryteta, ale za długo go nie goniłem bo na T1 wypadł z toru i tu zaczeła się moja samotna jazda przez kilkanaście okrążeń do momentu az Bioły popełnił błąd i miałem jedną próbę ataku ale oczywiście bez skuteczną. W końcowej fazie wyścigu próbowałem coś gonić L00kersa ale nie byłem wstanie się za bardzo przybliżyć ale dzięki karze dla niego i przygodzie Tomasza dojechałem na P4, z tym że musiałem jeszcze troche oszczędzać paliwo bo było zalane na styk. Przy okazji chciałbym złożyć gratulacje dla Biołego, któy zasłużył sobie na tytuł mistrza. Ja z Tomaszem jednak nie mogę sobie jeszcze odetchnąć bo obaj tracimy po 3 ptk do naszych rywali i w Brazylii przekonamy się na jakich pozycjach ukończymy sezon.
tomasz (P5):
Jeden z najgorszych wyscigow w karierze, nie tak wyobrazalem sobie walke na obrone 2 miejsca. Cóz licze na cud w brazylii
DF Racing
Figo (P1):
W kwalifikacjach usłyszałem od spottera 'one, thirty one, six' i w zasadzie odechciało mi się jechać, ponieważ pobiłem swój PB. W wyścigu od samego początku kontrolowałem przebieg jazdy, mając za sobą Rubiqa mogłem jechać spokojnie. Powiększałem swoją przewagę z okrążenia na okrążenie, jednak nieznacznie. Rubiq bardzo dobrze jechał i nie pozwolił się wyprzedzić. Dzięki temu przed 1 stopem miałem 8s przewagi. Po tankowaniach przewaga się nie zmieniła i zacząłem jechać jeszcze spokojniej, uzyskując 14s przewagi. Na 2 stop zjechaliśmy z Rubiqiem na tym samym okrążeniu i dosłownie 2s zabrakło, aby musiał czekać :lol: na szczęście mechanicy się uwinęli i obsłużyli mnie w 6s dzięki czemu wszystko przebiegło sprawnie. W 3 stincie Rubiq zaczął odrabiać straty do mnie niwelując dystans do 12s mając jednocześnie 16s przewagi nad Biolym. Coś tam przyskrobał jeszcze na ostatnim okrążeniu ale wybaczam. Udało się. Pierwszy dublet w tym sezonie.
Gratulacje dla Biolego za mistrzostwo ;) A tak w ogóle to słuchy chodzą że Crow wraca do F1 czy coś w tym stylu, ale nic więcej nie wiem.
Rubiq (P2):
Kwalifikacje mogły przebiec nieco lepiej, aczkolwiek i tak nie pobiłbym czasu zrobionego przez Figo - był bezkonkurencyjny. Na starcie obyło się bez żadnych spięć i tak sobie jechałem mając nad L00kersem jakieś 2 sekundy przewagi. Po I picie wyjechałem z taką samą przewagą nad L00kersem, jaką miałem przed. Potem coś się z nim stało i tyle go widzieli. Dalej tylko równa, dość szybka jazda i czerpanie niesamowitej przyjemności z pokonywania każdego kolejnego kółka na Suzuce. Po 2 picie pozostawało mi tylko pilnowanie przewagi nad Biolym, Figo już wtedy był kilkanaście sekund z przodu. Gratulacje dla teammate'a za wspaniały wyścig i dla Biolego za cały sezon. :)
Fly Emirates F1 Team
AutoryteT (P8):
Morderczy wyścig, z którego udało mi się wyrwać 1 pkt, choć gdyby nie błędy byłbym co najmniej 6. Szkoda, ale zawsze to coś, po serii nie ukończonych wyścigów :)
Superfund F1 Team
kaczy (P6):
Kwalifikacje mogę uznać za udane,choć z błędem.
Start do wyścigu zgodnie ze zwyczajem spaprany.Stało się już normą że na stracie tracę 2 a niekiedy 3 pozycję.Zaczyna to już być frustrujące.Pocieszające jest to że przyczyna została wspólnymi siłami zlokalizowana i już będzie dobrze.
Co do wyścigu to przez większość czasu jechałem sam,kilka błędów,spinów.
Jak zwykle na 1 stopie stałem ponad 20 sek bo naprawiali moje żółte auto.
Na 38 lap widziałem się już poza wyścigiem,na wyjściu spin,szczęście że zatrzymałem się nie na bandzie.Opony się zagotowały wiec zjechałem na zmianę.
Gratulacje dla Biolego za majstra.
Kizalf (Nie ukończył):
Kwalifikacje spieprzyłem wylatując na 1 liczonym okr na T1, następne też nie było czyste, start prawie udany ale na T1 lekki kontakt z Kaczym, sorki, wylot z toru, na szczęście bandy były daleko, no i gonitwa za resztą stawki aż tu na 3okr na szybkim łuku w lewo przed ostatnią szykaną spin, próbowałem się ratować ale niestety, wielkie BUM o bandę zakończył mój występ, uszkodzone tylne lewe zawieszenie i do tego jeszcze silnik zgasł... tego sezonu raczej nie mogę zaliczyć do udanych.
SadekF1
Sadek (P7):
Wyścig do zapomnienia, taktyka 1 ps kompletnie nie trafiona, autko zachowywało się jak worek z ziemniakami. Moze nie byloby tak zle gdyby nie uderzenie w tyl na nawrocie od dzwiadka na 1 okr, balans tylnej osi naruszony i mialem problemy, zarzucalo na mocnych dohamowaniach. Potem kara stop/go, (problem prozaiczny, zapomnialem wcisnac ogranicznika na pitlane). Mozna rzec wszystko dobre co sie dobrze konczy, 7 miejsce i 2 pkt. Zostal mi jeszcze 1 wyscig aby odrobic straty do Kaczego. Dzis byl poza zasiegiem, ale przygotuje sie na Interlagos.
Mialem dobra walke z dzwiadkiem, kilka ladnych okrazen walczylismy. Probowalem Ciebie wyprzedzic ale swietnie sie broniles jazda bez bledow.
I stalo sie, Bioly mistrzem LIGNY, Brawo i gratulacje staruszku :) zasluzone zwyciestwo i korona Mistrza.
Pit-Lane F1 Team
Dźwiadek (Nie ukończył):
Wyścig porażka głównie ze względu a raczej tylko przez awarię potencjometra gazu. Najzwyczajniej w świecie przez beznadziejnie mocowanie tego ustrojstwa co i rusz muszę to poprawiać. Przed wyścigiem w piątek po sesji na torze z paliwem na wyścig regularnie robiłem czasy po 1:34 i 1:33. A przez ten gaz w czasie wyścigu najszybsze kółko to chyba 1:36 i tracąc po 2 sekundy na okrążeniu odechciewa się jechać bo brak widoków na poprawę takiej sytuacji i po prostu escape.
Nie wiem czy uda się pojechać na Interlagos a szkoda.
Bioly gratki za mistrza :D
Red Bull Racing
Master (Nie ukończył):
Mój wyścig zakończył się bardzo szybko. Bodajże mój koniec miał miejsce na trzecim okrążeniu. Jechałem całkiem nieźle, bo przebiłem się do czołówki. Jednak mój setup bardzo dziwnie zachowywał się na pierwszym zakręcie i poprzez wypadnięcie z toru musiałem zakończyć jazdę.