Glock dołącza do grona przeciwników ruchomych tylnych skrzydeł

"Z punktu widzenia bezpieczeństwa uważam to za złą decyzję"
05.07.1018:03
Mariusz Karolak
1501wyświetlenia

Timo Glock dołączył do grupy kierowców mających zastrzeżenia co do pomysłu wprowadzenia do Formuły 1 ruchomych tylnych skrzydeł w przyszłym roku.

Myślę, że jest to wielce niebezpieczne - cytuje jego słowa szwajcarski serwis Motorsport Aktuell. Z punktu widzenia bezpieczeństwa uważam to za złą decyzję. Widzieliśmy niedawno, co może się przytrafić, jeśli facet jadący za tobą dysponuje znacznie większą prędkością. Mark Webber miał dużo szczęścia, że było tam duże pobocze i wpadł na barierę z opon.

Glock twierdzi ponadto, że powrót KERS w 2011 roku może spowodować, że różnice w prędkościach będą jeszcze większe. Dlatego też nie pochwala nowego pomysłu FOTA związanego z wprowadzeniem ruchomych tylnych skrzydeł. Wszyscy kierowcy są podobnego zdania; to jest z pewnością zbyt niebezpieczne. Może stowarzyszenie kierowców (GPDA) będzie w stanie coś z tym zrobić. Ta sprawa na pewno powinna zostać omówiona.

Źródło: Motorsport.com

KOMENTARZE

12
Semai
06.07.2010 09:09
Kierowcy na razie wiedzą dokładnie tyle samo skoro mówią, że nikt z nimi o detalach nie rozmawiał. Jeszcze raz posłużę się historią o banowaniu TC - spora część stawki też wtedy płakała,że będzie niebezpiecznie, a w czasie deszczu to rozgrywanie GP będzie szaleństwem....
aronek
06.07.2010 09:04
No własnie- mechanizm. To moze byc różnorodne rozwiązanie, a dla nowych moze byc kłopotliwe(zresztą oni to zawsze..;P). Zasady stosowania- masz racje-plotki, wiec tym sie nie martwie. Kąt regulacji-jak nie bedzie duzy to powinno byc ok... KERS mnie nie martwi, bo to nie zmienia v max kosztem docisku na tylnej osi. Pozatym chyba kierowcy mają wiecej pojęcia o tym niz nas dwóch, wiec moze warto ich posłuchac...?
Semai
06.07.2010 07:35
Niestety ale niewiele rozumiesz. Konkret - kąt regulacji, mechanizm, zasady jego stosowania (na razie były tylko plotki). No ale fakt. lepiej tutaj od razu pisać,że będzie apokalipsa, bo przecież ktoś czasem zaspinuje teraz. To faktycznie koronny argument. A kers cię nie martwi? Przecież to też podnosi v max! Pozabijają się tam jak jeden będzie mieć ten kers a drugi nie!
aronek
06.07.2010 06:08
Ale co mnie obchodzi co napisałeś, komentarze chyba po to są, by wyrażać swoje zdanie nt. artykułów. W skrajnych przypadkach wszystko moze sie zdarzyc, a pamietajmy ze takie uślizgi tylnej osi zdarzają sie nawet bez ruchomego tylnego skrzydła. Mówisz o konkretach... przypuszczam ze(Wow!) jakis mechanizm bedzie opuszczał/ podnosił płat. Koniec konkretów- inaczej chyba zbytnio sie tego rozwiązac nie da? A jaki mechanizm to zalezy od zespołu. Problem w tym, ze taki Werdzin lub HRT mogą miec mniej zaawansowane bądz bezpieczne/bezawaryjne rozwiązanie od reszty.
Semai
05.07.2010 09:27
Czy zauważyłeś może akapit w mojej wypowiedzi dotyczący zaprzestania siania apokaliptycznych wizji i poczekania do KONKRETNYCH propozycji tego rozwiązania? Czy naprawdę sądzicie, że podniesienie tego płata będzie tak zrobione aby wykasować całkowicie docisk czy np. zmniejszyć go o kilkanaście % ? Błagam myślcie...
aronek
05.07.2010 08:52
Ale przod to nie tył, zablokowany spojler przedni skonczy sie tylko wypadnieciem z zakretu, wystarczy zahamować by nie wpasc na sciany(chyba ze sa blisko) a zablokowany tył konczy sie efektownym spinem z BRAKIEM KONTROLI nad bolidem;/ A jak ktos wykreci takiego spina z 250 km/h np na Ą RÓŻ to powodzenia. Pojedzie do boksu to mu naprawią. Ale chyba lepiej rozważyc wszystkie za i przeciw przed wprowadzeniem tego czegos, a nie plakać potem ze sie czegos nie przemyslało.
Semai
05.07.2010 06:11
Ale obawy są o to, że w czasie pokonywania zakrętu nagle skrzydło się przestawi w pozycje niskiego docisku. A z uwagi na konstrukcję tego mechanizmu tak ma nie być. Jeśli zaś skrzydło po prostu się zablokuje w górze to chyba nie jest wielkim problemem zrobić mechanizm awaryjny, powodujący jego opadnięcie? Ewentualnie będzie to można zrobić w boksie. I tak w ogóle - może niektórzy zapomnieli ale ruchome skrzydło mamy już od jakiegoś czasu. Przednie bo przednie ale jakoś nie widziałem aby przez zablokowanie tegoż mechanizmu ktoś umarł. Przestańcie wszyscy siać panikę skoro nie znacie konkretów. Jak TWG przedstawi konkretną specyfikację to wtedy możecie panikować jeśli będziecie odczuwać taką silną potrzebę. Wielokrotnie już i w komentarzach i na forum były teksty o skrajnym niebezpieczeństwie wprowadzanym przez zmiany (przypomnieć należy choćby zakazanie TC). I co? I żadna z apokaliptycznych wizji się nie sprawdziła.
Piotrek15
05.07.2010 06:07
Ciekawe co na sugestie kierowców powie FIA....
benethor
05.07.2010 05:56
@Semai: to, który koniec skrzydła będzie regulowany nie ma znaczenia ;) jeśli mechanika się zablokuje w ustawieniu na niski docisk to docisk będzie mniejszy niezależnie od tego, który koniec się przesunie ;)
juras70
05.07.2010 04:39
Polać mu!!!! Glock na prezydenta! :D
Semai
05.07.2010 04:38
Chyba niezauważone przeszły słowa Brawna (przewodniczącemu TWG) o tym, ze płaszczyzna skrzydła będzie się podnosić od przodu a nie opadać od tyłu. Tak wiec w razie awarii skrzydło po prostu opadnie do ustawionego kąta natarcia a nie zablokuje się w pozycji zmniejszającej docisk. Niebezpieczne są raczej tak drastyczne różnice w osiągach między ekipami. Przecież wg słów Webbera, Koval hamował 80 metrów przed jego punktem hamowania. To przecież kawał drogi i nawet biorąc poprawkę,ze jedzie się za kimś mało kto spodziewałby się, że musi wcisnąć pedał hamulca 80 metrów wcześniej. Skoro obecnie f-duct nie jest uznawany za zbyt niebezpieczny z uwagi na podwyższoną szybkość, to skoro usuniemy konieczność zdejmowania ręki z kierownicy w celu aktywacji, to chyba dobrze, prawda ?
Gilles
05.07.2010 04:14
Dobrze gada!