Kobayashi zaskoczony potrzebą znalezienia sponsora
"Wygląda na to, że obecnie ważniejsze od umiejętności są pieniądze"
11.10.1213:18
2525wyświetlenia
Kamui Kobayashi wyraził swoje zaskoczenie faktem, że potrzebuje wsparcia finansowego, by zapewnić sobie posadę w Formule 1 na sezon 2013.
Przyszłość kierowcy Saubera pozostaje niepewna pomimo wizyty na podium podczas Grand Prix Japonii w miniony weekend.
Kilku kierowców - wliczając w to Jaime Alguersuariego, Felipe Massę, Pastora Maldonado i Estebana Gutierreza - było łączonych w ostatnich tygodniach z posadą w Hinwil, choć kierownictwo ekipy nie śpieszy się z potwierdzeniem składu.
Kobayashi jest świadomy, że sponsoring byłby bardzo pomocny, lecz taki stan rzeczy smuci Japończyka.
Myślę, że obecność sponsora pomogłaby mi utrzymać się tutaj na przyszły rok, ale na chwilę obecną nie mam żadnego sponsora. To dla mnie bardzo dziwne uczucie - szukać wsparcia finansowego, by jeździć dla któregoś z zespołów.
Oczywiście pieniądze są teraz niezwykle ważne, ale naprawdę chcę być postrzegany jako nieposiadający sponsora czołowy kierowca, reprezentant bardzo dobrego teamu. Właśnie o tym marzyłem za młodu. Wygląda na to, że obecnie ważniejsze od umiejętności są pieniądze, a nie o to tutaj chodzi. Dlatego jestem nieco zaskoczony, jednak postaram się zostać w Formule 1 i pokazać na co mnie stać.
Kierowca z Hyogo zaznaczył, że nigdy nie posiadał sponsora, który zapewniałby mu posadę i dotychczas takiego nie szukał.
Jeżeli żaden z japońskich producentów samochodowych nie spogląda w stronę Formuły 1, to wówczas trudno o wsparcie finansowe, ponieważ ci producenci są największymi korporacjami w naszym kraju.
Zapytany o możliwość utraty swojej posady na rzecz zawodnika z mniejszym talentem, ale z grubszym portfelem, Kobayashi odpowiedział:
W takiej sytuacji mówilibyśmy o przeznaczeniu, czyż nie?
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE