Przyszłoroczne nosy jeszcze brzydsze niż obecnie?
Wygląda na to, że przepisy dopuszczają dość niespodziewane rozwiązanie
13.11.1309:30
5604wyświetlenia
Zespoły Formuły 1 niepokoją się tym, że przyszłoroczne regulacje zmuszają ich do zaprojektowania brzydkich bolidów z dziwnymi nosami.
Przyszłoroczne przepisy wymagają wysokiego umiejscowienia podwozia na wysokości 525 milimetrów oraz nosa na poziomie zaledwie 185 milimetrów.
Regulacje dopuszczają jednak zastosowanie wąskiego elementu (jak na poniższym obrazku), który obniży nos do wymaganego poziomu, a przy tym pozwoli na utrzymanie przepływu powietrza pod bolidem na wysokim poziomie. Zdaniem magazynu Autosport, nie każda ekipa ma zdecydować się na takie rozwiązanie, jednak być może zobaczymy je na bolidach najważniejszych graczy.
Niektóre z zespołów miały już wnioskować o zmiany tej kwestii, jednak brak porozumienia nie doprowadził do zmiany sytuacji brzydkich nosów. Ponadto zdaniem brytyjskiego magazynu dyrektywa FIA także wykluczyła inne możliwości, gdyż niektóre ekipy prosiły o wyjaśnienie przepisów.
Dyrektor sportowy McLarena, Sam Michael, przyznał, że nowe bolidy najpewniej będą brzydkie, co wynika ze struktury przedniej strefy zderzeniowej.
Grafika: Piotr Słota
Przyszłoroczne przepisy wymagają wysokiego umiejscowienia podwozia na wysokości 525 milimetrów oraz nosa na poziomie zaledwie 185 milimetrów.
Regulacje dopuszczają jednak zastosowanie wąskiego elementu (jak na poniższym obrazku), który obniży nos do wymaganego poziomu, a przy tym pozwoli na utrzymanie przepływu powietrza pod bolidem na wysokim poziomie. Zdaniem magazynu Autosport, nie każda ekipa ma zdecydować się na takie rozwiązanie, jednak być może zobaczymy je na bolidach najważniejszych graczy.
Niektóre z zespołów miały już wnioskować o zmiany tej kwestii, jednak brak porozumienia nie doprowadził do zmiany sytuacji brzydkich nosów. Ponadto zdaniem brytyjskiego magazynu dyrektywa FIA także wykluczyła inne możliwości, gdyż niektóre ekipy prosiły o wyjaśnienie przepisów.
Dyrektor sportowy McLarena, Sam Michael, przyznał, że nowe bolidy najpewniej będą brzydkie, co wynika ze struktury przedniej strefy zderzeniowej.
Niski nos nie jest problemem. Chodzi o pokonanie przeszkód napotkanych podczas testów zderzeniowych i wszystkie zespoły pewnie skorzystają z jednego rozwiązania. Nie chodzi tutaj o wymiary podwozia.
Grafika: Piotr Słota
KOMENTARZE