Ecclestone: Wierzę, że Ferrari przejdzie przemianę jak za czasów Todta

Brytyjczyk uważa również, iż Sebastian Vettel zbyt wcześnie poddał się w Red Bullu
08.03.1518:20
Mateusz Szymkiewicz
1453wyświetlenia

Bernie Ecclestone uważa, że zespół Ferrari może przejść przemianę porównywalną do tej, jakiej dokonał w swoim czasie Jean Todt.

Stajnia z Maranello w ostatnich kilkunastu miesiącach przeszła całkowitą reorganizację, której owocem jest zatrudnienie w roli szefa Maurizio Arrivabene, czy zbudowanie od podstaw pionu technicznego, w którym większość najważniejszych stanowisk zostało objętych przez nowych ludzi. Zdaniem szefa Formuły 1, Ferrari jest w stanie dzięki tym zmianom wrócić na właściwe tory.

Kiedy namówiłem Todta by poszedł do Ferrari, zespół był w identycznej sytuacji co teraz, byli bardzo włoscy - powiedział Bernie Ecclestone. Todt po przybyciu tam zrobił wszystko od zera, także dlatego, iż miał duże wsparcie od Michaela [Schumachera]. Wiem to, ponieważ Michael kiedyś mi powiedział, że był menedżerem zespołu. Mam nadzieję, iż Sebastian [Vettel] będzie mógł zrobić dokładnie to co Todt i Schumacher, aczkolwiek wątpię, by znalazł się on w takiej pozycji. Sergio Marchionne uważa jednak, że jest gotów przywrócić zespół w to miejsce. Mam nadzieję, iż uda mu się to.

84-latek przyznał również, że jego zdaniem Sebastian Vettel zbyt szybko poddał się w Red Bullu, odchodząc z niego na sezon 2015 do Ferrari. Po prostu uważam, iż poddał się zbyt łatwo. To nie było proste dla Sebastiana, aczkolwiek Red Bull miał również ciężko, więc generalnie był też rozczarowany zespołem. To była zrozumiała separacja.

KOMENTARZE

6
karrot
08.03.2015 10:28
Podobnie postrzegam ta sprawe.. pomijam juz kwestie, ze dla mnie Vettel to kierowca srodka stawki, umiejetnosciami nie lepszy od Hulkenberga.. talentem, nieodzalowany Bianchi go przerastal.. Ciepla posadka u boku Kimiego, z ktorym jak wygra czy przegra to nic sie nie stanie, a bolid na obecna chwile zdaje sie byc mega konkurencyjny w porownaniu do kilku poprzednich "budowli" SF. Nie ryzykowal nic, gdyz RB rowniez stoi na ziemi i wiedza w fabryce, ze nie dadza rady Mercedesowi. Sukces Mercedesa zostal zbudowany na porazce BMW.. wsadzili mase kasy, wykupili najlepszych inzynierow od konkurencji poza Adrianem, wiec sukces byl murowany - BMW pokazalo tylko, w jakim kierunku nie isc. Podobna ryzykowna strategie obral niedawno McLaren, zgarniamy wszystko za dwa lata albo nic! Poczatek maja trudny, lecz jesli wierzyc paplanine Rona z najnowszymi rozwiazaniami to w kwestii dlugofalowej z ich budzetem mozna patrzec optymistycznie w przyszlosc za 2-3 sezony. Mi najbardziej brakuje Brawna, moglby juz wrocic z tych ryb.
mateuszKM
08.03.2015 08:26
@mariok77 Dlatego napisalem Ty i ludzie ktorzy go nie lubią, żeby was rozdzielić;) Tzn mi to pasuje do teorii Webbera bo rozumiem np. Alo, który szedł do MCl z nadzieją, że będzie miał szczęście i z tego nowego romansu coś będzie. Natomiast ciężko mi sobie wyobrazić Vet, który idzie do Ferrari z myślą "pyknę sobie majstra". Ok, na pewno będzie chciał pokonać Rai, ale IMO pójście do Ferrari było raczej krokiem w stronę emerytury. Pewnie, gdyby nagle Ferrari zaczęło się liczyć to i Vet by walczył, ale mam na myśli bardziej, to co myślał zmieniając zespół. Mam takie wrażenie, że podobna sytuacja z Alo, że jak w Mcl nie osiągnie nic rok, czy dwa to może sobie odpuścić. Bo co to za radość ganiania się raz za RBR, a teraz za Mercem.
mariok77
08.03.2015 08:02
@mateuszKM Nie wiem dlaczego odebrałeś mój wpis jako wrogi wobec Vettela. Jasną sprawą jest, że nikt nie odbierze mu już tych 4 tytułów. Ale nie rozumiem dlaczego spisujecie go do roli emeryta który już nic nie musi udowadniać i ma tylko dorobić do emerytury. Moim zdaniem Vettel w sezonie 2015 będzie jednak chciał pokonać kolegę z zespołu i pokazać, że zeszłoroczny wynik to tylko wypadek przy pracy. Jeżeli jednak dołączył do Ferrari z myślą aby zarobić konkretne pieniądze, to nie mógł lepiej trafić.
mateuszKM
08.03.2015 07:34
@mariok77 Widzisz, to jest Twoje zdanie i kibiców, którzy go nie lubią, ale to co mówi Webber to jest z punktu widzenia Sebastiana. Co by się nie działo to ma majstra? Ma, nawet 4. Pojeździ w Ferrari i może spadać na ciepłą posadę. Ciśnienie na wygrywanie może łatwo spaść. To co kiedyś Kubica mówił w wywiadzie, Vet przez te lata jeździł w idealnych warunkach, ostatni sezon był ciężki i bardziej z ciśnieniem mógł sobie nie poradzić, bo w końcu nastała sytuacja, że bolid nie działa tak jak by chciał. Kubica stwierdził, że Seb wróci jeszcze mocniejszy niż wcześniej, bo bogatszy o te doświadczenia, ale równocześnie może stracić takie poczucie, że "musi wygrywać", komuś coś udowadniać. To co ma to jego, ludzi, którzy go nie lubią i tak do siebie nie przekona, więc presje otoczenia może miec w poważaniu.
mariok77
08.03.2015 05:54
@TommyYse A ja myślę, że Vettel ma wiele do udowodnienia po ostatnim sezonie.
TommyYse
08.03.2015 05:42
Pewnie, że może. Kiedyś tam może. To Vettel się poddał? Spełnił się w Red Bullu, już nie miał po co tam zostawać. Webber powiedział niegdyś coś w stylu - Seb w bardzo młodym wieku jest 4-krotnym mistrzem świata, przechodzi do Ferrari i pewnie za niedługo odejdzie z F1. Seb nie musi niczego nikomu udowadniać.