Verstappen bierze odpowiedzialność za kolizję z Vettelem

Z kolei Niemiec ujawnił, że nie zamierzał bronić się przed kierowcą Red Bulla
15.04.1811:12
Mateusz Szymkiewicz
3000wyświetlenia
Embed from Getty Images

Max Verstappen przyjął na siebie odpowiedzialność za kolizję z Sebastianem Vettelem podczas wyścigu o Grand Prix Chin.

W trakcie okresu neutralizacji kierowcy Red Bulla jako jedyni z czołówki zostali ściągnięci na zmianę opon, dzięki czemu w końcowej fazie wyścigu dysponowali najlepszym tempem na torze. Daniel Ricciardo zdołał przebić się na pierwszą pozycję, natomiast Verstappen na 43 okrążeniu w walce o trzecią lokatę zderzył się z Sebastianem Vettelem w nawrocie za najdłuższą prostą.

W wyniku tego zdarzenia Niemiec spadł aż na ósme miejsce, natomiast Holender otrzymał karę doliczenia dziesięciu sekund do końcowego rezultatu i ostatecznie jest sklasyfikowany na piątym miejscu. Jak przyznał zawodnik Red Bulla, incydent z Vettelem był następstwem jego błędu.

Widziałem, że ma problemy z oponami i stara się późno hamować do zakrętów - powiedział Max Verstappen. Zblokowałem tylną oś i uderzyłem go, to była oczywiście moja wina. To nie było coś czego chciałem. Łatwo jest po wszystkim powiedzieć, że powinienem był poczekać i prawdopodobnie byłby to najlepszy pomysł, lecz niestety to się stało.

Dla 20-latka był to trzeci weekend z rzędu, w którym jest zaangażowany w incydent mający wpływ na jego końcowy rezultat. Verstappen zapytany, czy powinien być mniej agresywny na torze, odpowiedział: Łatwo jest to komentować. W tym momencie nie idzie mi tak jakbym chciał, ale czy to oznacza, że powinienem się uspokoić? Nie sądzę. To bardzo niefortunne, że takie rzeczy się zdarzają i muszę wszystko przeanalizować, by wrócić w następnych wyścigach jeszcze mocniejszy.

Vettel, który miał okazję wymienić kilka słów z Verstappenem w parku zamkniętym, przyznał, iż nie zamierzał bronić się przed kierowcą Red Bulla. Nie widziałem go do samego końca. Poza tym zostawiłem nieco miejsca. Szczerze mówiąc spodziewałem się go nieco wcześniej. Nie miałem intencji by stawiać opór, ponieważ widziałem co zrobił Daniel, więc nie miałoby to sensu. Oni byli po prostu zbyt szybcy na świeżych oponach. Nie chciałem popsuć sobie wyścigu. Popełnił on jednak błąd, zblokował koła, co się zdarza. Zakładam, że dokonał złej oceny i wpłynęło to na nasze rezultaty.

Czterokrotny Mistrz Świata zapytany, czy Holender powinien uspokoić się w walce z rywalami, odpowiedział: Przejechał wystarczającą liczbę wyścigów, ale takie rzeczy zdarzają się również wtedy, kiedy masz ich na swoim koncie trzysta. Nie można zapomnieć, iż dokonywanie oceny w bolidzie jest bardzo trudne, aczkolwiek natychmiastowo musisz być pewny, że nie spowodujesz wypadku. Mógł z łatwością urwać skrzydło lub rozerwać oponę. Obaj mieliśmy szczęście.

KOMENTARZE

8
al_bundy_tm
17.04.2018 11:53
A tam, się zaraz przyznał...[quote="Mad Max"]To bardzo niefortunne, że takie rzeczy się zdarzają...[/quote]Znowu same z siebie oczywiście. Wielka szkoda, bo tu faktycznie nawet nie było ferworu walki, walkę to toczył Alonso ze Strollem, kiedy ten wyjechał z boksu. Tu jeszcze Alonso 3mał poziom, bo potem jednak też zrekompensował sobie na Vettelu ostatnie Ich lata i walkę o tytuły.
sneer
16.04.2018 06:33
A tam się przyznał, Helmut go odpowiednio do tego zmotywował.
dejacek
15.04.2018 12:11
dla mnie jest totalnym zaskoczeniem przyznanie do błędu. Nie że gaz się zaciął koła pokrzywiły czy asfalt za śliski. Jest nadzieja ze z czasem zmądrzeje
Aeromis
15.04.2018 10:56
@WooQash Jest młody, szybki, mega zdolny i już doświadczony. Przypuszczam że on uważa że mu się należy. Moim zdaniem to efekt wpuszczenia nastolatka za kokpit. Talent rozpędzono - głowę przyhamowano.
WooQash
15.04.2018 10:49
Bierze czy nie bierze, ale to kolejny wyścig, w którym odpada lub marnuje szanse na dobry wynik... Mamy 3 wyścig sezonu a mam wrażenie, że Max zachowuje się gorzej niż co poniektórzy debiutanci. Rozumiem walkę itd. ale żeby ciągle doprowadzać do kontaktów? Serio?
derwisz
15.04.2018 10:24
[quote]Vestappen bierze odpowiedzialność za kolizję z Vettelem[/quote]. ;) Co za dżentelmeńska postawa. ;)
Olek89
15.04.2018 10:17
@Tetracampeon Tak jak napisałeś, Daniel również potrafi świetnie wyprzedzać, genialnie się bronić, ale jednak nie ma co wyścig jakiś kontrowersji z jego udziałem. Dla mnie Verstappen to taki Marc Marquez na 4 kołach - każdy wie, że ma talent, odwagę i dostarcza kibicom sporo emocji podczas walki, ale nie zawsze kończy to się dobrze.
Tetracampeon
15.04.2018 09:20
Fajnie jest oglądać walecznego Maxa, choć nie zawsze, i tak jest w dzisiejszym przypadku. Fajnie, że Holender gotuje kibicom niesamowite emocje, ale jak nie ogarnie swojej gorącej głowy, to Max zmarnuje swój talent, a ma niesamowity talent i naturalną szybkość. Daniel Ricciardo to przeciwieństwo Maxa Verstappena - świetnie jeździ, twardo walczy, ale zachowuje zimną krew. To świetny kierowca. Według mnie kara 10 sekund dla Maxa, to trochę za łagodnie. Verstappen nie zawsze panuje nad tym co robi. Dopóki sędziowie będą go traktować pobłażliwie, to on będzie pozwalał sobie na coraz więcej i się nie ogarnie.