Hamilton: Ferrari mogło nas zniszczyć

Anglik przyznał, że w suchych warunkach nie mieli szans z włoską ekipą
30.07.1810:58
Łukasz Godula
3420wyświetlenia


Lewis Hamilton uważa, że Ferrari było wystarczająco szybkie, by zniszczyć Mercedesa podczas Grad Prix Węgier w przypadku suchych kwalifikacji.

Jednak po powiększeniu przewagi w mistrzostwach po drugim zwycięstwie z rzędu, Hamilton odrzucił sugestie, że ma w zasięgu ręki kolejny tytuł.

Absolutnie nie - zaprzeczył Anglik. Wydaje mi się, że jest zdecydowanie za wcześnie. Widzieliście jakie mieliśmy w tym roku wzloty i upadki, prowadziliśmy już, jak również traciliśmy. Wydaje mi się, że nigdy nie można powiedzieć, że ma się coś pewnego. Mamy przed sobą długą drogę i wiele wyścigów. Tak więc wiele może się zdarzyć.

Hamilton jeszcze przyznał, że świetne tempo Ferrari w suchych warunkach oznacza, że Mercedes musi przyśpieszyć ze swoim rozwojem. Co ważne, to kontynuowanie wywierania presji i dalsza praca, tak jak to robiliśmy do teraz. Nie musimy niczego zmieniać. Myślę, że nasza etyka pracy była na bardzo wysokim poziomie, a morale w zespole jest możliwie najwyższe.

Musimy po prostu nieco nadgonić, ponieważ jak powiedziałem, zarówno w poprzednim jak i tym wyścigu mogli nas zniszczyć w kwalifikacjach, jeśli warunki byłyby suche. Tak więc cieszymy się, że podczas obu weekendów padało.

Hamilton przyznał, że nie jest pewny jaką formę będzie prezentował Mercedes po przerwie. Nie jestem pewny czego oczekiwać. Nadchodzi Singapur, a to kolejny ciężki tor dla nas, więc przed nami jeszcze kilka mocniejszych i słabszych torów. Ważne, że spisujemy się dobrze podczas tych trudnych weekendów, taki jak ten i myślę, że to nasz największy atut w tym roku. Ogólnie zdobyliśmy naprawdę dużo punktów na torach, gdzie generalnie powinniśmy się spisać słabiej.

KOMENTARZE

7
Gszegosz
31.07.2018 12:16
@Masio, powiadają że szczęście sprzyja lepszym.
Kamikadze2000
30.07.2018 03:02
Przed nami 10 wyścigów. Wszystko otwarte. Zobaczymy. :)
Masio
30.07.2018 02:41
Ostatnio Hamilton ma szczęście do deszczu.
Falarek
30.07.2018 02:39
To samo można powiedzieć o Ferrari. Wygrali na torach na których w ubiegłych latach bezkonkurencyjny był Mercedes (Montreal, Silverstone) a teraz Mercedes wygrał na torach sprzyjających Ferrari. Wszystko się odwróciło.
Player1
30.07.2018 11:48
@up Gdyby jechał po swoje to pewnie miałby strategię taką jak RAI, czyli 2 pitstopy. Tracił do HAM bo nie miał już na czym jechać, a że bardzo chciał to nabroił. Pewnie gbyby VET wyjechał przed nim po zmianie kół to on też by zjechał ścigając się z Kimim. Gdyby, gdyby, gdyby...
modlicha
30.07.2018 11:41
Czy ja wiem czy Bottas był jakąkolwiek bronią? Wczoraj już na kilku kółkach stracił 5 sekund do Hamiltona. Myślę, że jechał swój wyścig o przetrwanie i mu się to nie udało. Do tego nabroił.
christoff.w
30.07.2018 10:28
Tak samo jak wyście zrobili to z nimi używając broni w postaci kierowcy nr. 2 który nie do końca ogarnął wszystko do końca 😉