Hamilton przeciwny powiększaniu kalendarza F1
Kierowca Mercedesa przyznaje, że z roku na rok sezony stają się coraz bardziej męczące.
09.11.1813:30
1155wyświetlenia
Embed from Getty Images
Lewis Hamilton nie jest zwolennikiem rozbudowywania kalendarza Formuły 1 poza obecną liczbę dwudziestu jeden wyścigów.
W 2020 roku do grafika królowej sportów motorowych dołączy Grand Prix Wietnamu. Wciąż toczą się rozmowy na temat organizacji drugiego wyścigu w Stanach Zjednoczonych i powrotu F1 do Holandii.
Zapytany o to, czy ma idealną liczbę wyścigów w sezonie, Brytyjczyk odrzekł:
Lewis Hamilton nie jest zwolennikiem rozbudowywania kalendarza Formuły 1 poza obecną liczbę dwudziestu jeden wyścigów.
W 2020 roku do grafika królowej sportów motorowych dołączy Grand Prix Wietnamu. Wciąż toczą się rozmowy na temat organizacji drugiego wyścigu w Stanach Zjednoczonych i powrotu F1 do Holandii.
Szczerze mówiąc już teraz wydaje się, jakbyśmy byli na dwudziestym piątym wyścigu w tym roku, tak więc osobiście nie sądzę, aby było to coś dobrego- powiedział Hamilton, który przypieczętował zdobycie piątego w karierze mistrzostwa świata podczas dziewiętnastego Grand Prix sezonu.
Zapytany o to, czy ma idealną liczbę wyścigów w sezonie, Brytyjczyk odrzekł:
Niespecjalnie. Mniej! Nie wiem, może tak jak kiedyś. Osiemnaście wyścigów było najlepsze. Nie zrozumcie mnie źle - bardzo lubię się ścigać, ale sezon jest długi. To bardzo długie mistrzostwa, bardzo długie zaangażowanie.
Wiele czasu spędzamy z dala od naszych rodzin. Sezon staje się coraz dłuższy, mamy coraz mniej czasu na odpoczynek. Mogę mówić tylko za siebie, ale mamy coraz mniej czasu- kontynuował.
Przygotowania do nowego sezonu rozpoczynają się praktycznie po ostatnim wyścigu starego. To bardzo, bardzo trudne. Potem musisz znaleźć sposób na wyłączenie się, na regenerację. Prawdopodobnie nie będzie mnie tutaj, gdy liczba wyścigów w kalendarzu dobije do dwudziestu pięciu. To pewne.
KOMENTARZE