Marko proponował zarażenie koronawirusem kierowców Red Bulla

Austriak chciał w ten sposób uodpornić ich przed startem sezonu na COVID-19.
30.03.2012:40
Mateusz Szymkiewicz
2940wyświetlenia
Embed from Getty Images

Helmut Marko ujawnił, że wyszedł z propozycją zarażenia koronawirusem kierowców związanych z Red Bullem w trakcie zamkniętego obozu treningowego. Austriak chciał w ten sposób uodpornić zawodników na chorobę COVID-19, gdyby w najbliższym czasie Formuła 1 powróciła do rywalizacji.

Ze względu na pandemię koronawirusa odwołano już osiem wyścigów i nie można wykluczyć, że podobny los wkrótce spotka czerwcowe Grand Prix Kanady oraz Francji. Jak ujawnił Helmut Marko, który pełni funkcję doradcy Red Bull Racing, jednym z jego pomysłów było celowe zakażenie koronawirusem kierowców zespołu, by ci uodpornili się na niego w dalszej części roku.

Mamy czterech kierowców w Formule 1, a także ośmiu lub dziesięciu juniorów - powiedział 76-latek. Pomysł polegał na tym, by zorganizować obóz, podczas którego moglibyśmy przejść mentalnie oraz fizycznie przez ten martwy okres. Byłby to idealny czas na to, by przejść przez infekcję. Są to młodzi i silni faceci w naprawdę dobrej kondycji. W ten sposób byliby przygotowani w każdym momencie, gdybyśmy musieli powrócić do akcji. Kiedy wystartują mistrzostwa, będą one naprawdę trudne.

Marko dodał, że jego kontrowersyjny pomysł został odrzucony przez pracowników Red Bulla, którzy chcą teraz utrzymać w formie oraz skupieniu kierowców wyścigowych. Powiedzmy w ten sposób: nie zostało to najlepiej przyjęte. Max w tej chwili bierze udział w większej liczbie wirtualnych wyścigów niż w realnym sezonie. Angażuje się w simracing i czasem rywalizuje w kilku wyścigach dziennie. W tym samym czasie kierowcy współpracują ze swoimi fizjoterapeutami i wykonują ćwiczenia. Na chwilę obecną jest to idealne rozwiązanie. Jeżeli przystąpimy do sezonu z 15-18 wyścigami, będzie wówczas bardzo trudno. W trakcie mistrzostw nie ma możliwości poprawienia formy. Idealnie więc będzie wykorzystać ten czas.