Todt nie spodziewa się normalnego sezonu F1

Prezes FIA sugeruje, że niedługo do kalendarza zostaną wprowadzone zmiany.
04.01.2117:58
Nataniel Piórkowski
1080wyświetlenia


Prezes FIA - Jean Todt dał jasno do zrozumienia, iż nie spodziewa się typowego sezonu Formuły 1 i sugeruje, że w kalendarzach wielu serii wyścigowych zostaną wkrótce wprowadzone spore zmiany w związku z pandemią koronawirusa.

W grudniu Światowa Rada Sportu Motorowego zatwierdziła harmonogram mistrzostw Formuły 1 na 2021 rok. W grafiku znalazła się rekordowa liczba 23 eliminacji, z których większość została rozlokowana w tradycyjnych terminach.

Tuż po Nowym Roku okazało się jednak, że organizacja inauguracyjnej eliminacji sezonu w Australii nie będzie możliwa ze względu na rygorystyczne przepisy dotyczące walki z pandemią Covid-19. Oficjalne potwierdzenie tej informacji ma być już tylko kwestią czasu.

Niestety to jeszcze nie koniec - przyznał otwarcie Todt. Nie jest tak, że jeden sezon się kończy, więc zaczynamy nowy od czystej kartki papieru. Lockdown, ograniczenia w przemieszczaniu - to wszystko nadal będzie nam towarzyszyć. Wirus wciąż z nami jest.

Nastąpił pewien postęp. Spodziewamy się szczepionki. To dobra wiadomość dla ludzi, dla naszej planety. Jestem jednak przekonany, że w ciągu następnych dni usłyszymy całkiem sporo wiadomości na temat potencjalnych zmian w różnych kalendarzach. Nie tylko w Formule 1, ale także w innych seriach wyścigowych.

Gdybym musiał teraz mówić o powrocie do normalności - nawet jeśli czuję, że rzeczywistość okaże się już nieco inna - to mimo wszystko wydaje mi się, że połowa rozpoczynającego się roku wciąż nie będzie taka, jakiej moglibyśmy się spodziewać w normalnym sezonie.

Todt pochwalił wysiłki władz Formuły 1, dzięki którym w ubiegłym roku udało się zorganizować mistrzostwa świata liczące aż 17 wyścigów.

Uważam, że sezon 2020 był wspaniały i odznaczał się dużą kreatywnością. Kiedy rok temu spotykaliśmy się w Paryżu któż mógł przypuszczać, że będziemy mieli trzy wyścigi we Włoszech, jeden po drugim w Austrii i w Wielkiej Brytanii, czy wyjątkowe eliminacje w Bahrajnie czy w Turcji. To naprawdę wielka zasługa Formuły 1.

Chciałbym w tym miejscu podkreślić rolę, jaką odegrał Chase Carey kierujący Formułą 1 przy współpracy z FIA. Wystarczy tylko spojrzeć na to, co udało się osiągnąć w kwestii ograniczenia liczby osób ze środowiska wyścigowego, które zachorowały na COVID-19.