Hamilton: Rozstrzygnięcia FP2 były niczym cios w brzuch

Mercedes stracił mocne tempo, które niespodziewanie zaprezentował w pierwszym treningu.
06.05.2314:30
Nataniel Piórkowski
677wyświetlenia
Embed from Getty Images

Lewis Hamilton przyznał, że rozstrzygnięcia drugiego treningu przed GP Miami były dla niego prawdziwym ciosem.

W pierwszym treningu kierowcy Mercedesa wykręcili dwa najlepsze czasy, jednak w drugiej sesji Hamilton musiał zadowolić się siódmą lokatą. Najszybszy w FP1 George Russell był dopiero piętnasty.

Hamilton nie ukrywa, że jest rozczarowany, widząc to, jak ewoluował układ sił. To wspaniały weekend, świetne miejsce, wiele pozytywnej energii. Wygląda jednak na to, że nie jesteśmy tu przesadnie szybcy.

Mieliśmy problemy i próbowaliśmy wielu różnych rzeczy. Pierwszy trening wypadł dobrze, wszystko wyglądało w porządku. Później jednak nasi konkurenci zaczęli pokazywać swoje prawdziwe tempo i poczuliśmy się tak, jakby ktoś sprzedał nam cios w brzuch.

Czasem trudno jest się pogodzić z takim obrotem spraw. Ale w porządku. Będziemy ciężko pracować, spróbujemy jak najlepiej wykorzystać nadchodzącą noc i postaramy się o jak najlepsze ustawienia bolidu.

Hamilton podkreślił, że szczególne niezadowolenie wzbudził w nim balans bolidu. W porównaniu do sytuacji z Melbourne, to jak dzień i noc. Było tam znacznie lepiej, zresztą w Baku także. Tutaj być może przeszkadza nam upał a może jest to po prostu kwestia balansu….

Pozostaję optymistą i liczę, że jutro będzie lepiej. Może uda nam się postawić kilka kroków naprzód. W ubiegłym roku doświadczaliśmy tutaj silnego podbijania. Teraz ogólne odczucia płynące z jazdy są podobne. Jesteśmy w trudnej sytuacji.

Nie mam szczególnych oczekiwań przed czasówką. Liczę, że będzie lepiej niż w piątek. Mam nadzieję, że awansujemy do Q3 i uplasujemy się gdzieś w połowie pierwszej dziesiątki. Wtedy byłoby wspaniale.