Coulthard obwinia media za izolację kierowców od fanów

Według Szkota jedną z przyczyn izolacji jest rozwój technologii komunikacyjnych
05.09.0712:13
Menuna
2357wyświetlenia

David Coulthard stwierdził ostatnio, że największa odpowiedzialność za pogorszenie się relacji pomiędzy kierowcami F1 i ich fanami spoczywa na mediach. Królowa sportów motorowych stała się w ostatnich latach bardziej nieosiągalna dla fanów, co Coulthard - najstarszy kierowca w stawce - tłumaczy tym, że jedną z przyczyn izolacji jest rozwój technologii komunikacyjnych takich jak Internet.

Coulthard dostrzega wyraźną przepaść pomiędzy kierowcami a mediami i uważa to za kluczowy problem Formuły Jeden. Sposób, w jaki relacjonuje się ten sport zasadniczo różni się od czasów, kiedy zaczynałem swoją karierę w 1994 roku. - napisał Szkot w swojej kolumnie dla portalu ITV-F1.com.

Coulthard wyjaśnia, że na przestrzeni ostatnich trzynastu lat koniecznością stała się wręcz ochrona kierowców przed mediami, które często przekręcają wypowiedzi albo publikują informacje wyssane z palca. Prawda jest taka, że większość dziennikarzy pracujących na padoku to naprawdę przyzwoici i honorowi ludzie, ale zawsze znajdzie się taki jeden lub dwóch, którzy szukają taniej sensacji, co psuje opinię całemu środowisku. Oni po prostu szukają jakiejś sensacyjnej informacji, którą opublikują wcześniej niż inne portale. Nie interesuje ich to co się naprawdę wydarzyło.

Kierowca zespołu Red Bull Racing broni postawy swojego byłego zespołu McLaren, który bardzo ogranicza mediom dostęp do swojego młodego kierowcy Lewisa Hamiltona. Na przykład na Węgrzech nie było żadnych spotkań dziennikarzy z kierowcami McLarena w czwartek, natomiast w Turcji postanowiono w ogóle odwołać ich wizytę na padoku przed piątkiem, co spotkało się z dużą krytyką. Wydaje mi się, że jest to spowodowane tym, iż zaciekłość mediów w konkurowaniu ze sobą stała się zbyt intensywna, przez co kierowcom jest im trudniej zaufać. To z kolei spowodowało, że zwykła publiczność nie może nas poznać na tyle dobrze, na ile by mogła. Sądzę, że właśnie to jeszcze bardziej utrudnia przełamanie niewidzialnej bariery, jaka istnieje między nami a kibicami.

Źródło: F1-Live.com

KOMENTARZE

12
Ulver
05.09.2007 05:10
Skoro Heidfeld pobil Vettela a w nos przy okazji oberwal Prost, nalezy sie zapytac ktore jeszcze media i w jaki sposob nas oklamuja. Ale tego sie nigdy nie dowiemy, dlatego trzeba do WSZYSTKIEGO podchodzic z dystansem i najpierw sluchac innych ludzi, a dopiero potem wierzyc telewizji i gazetom. Albowiem madrosc lezy w narodzie ;)
K
05.09.2007 05:01
Póki są ludzie, którzy czytają Fakt i SE, póty te pisma będą wychodziły. Najgorsze jest jednak to, że ludzie bezgranicznie wierzą w to, co się tam napisze.
jędruś
05.09.2007 04:32
W polskich gazetach, ludzie siedzą i zbierają informacje i wywiady różnych kierowców , wycinają jedno zdanie i wklejają w miejsce drugiego i to dlatego piszą tam takie brednie :) Widać Davidowi znudziła się już kariera kierowcy i teraz zaczyna się wszystkiemu przyglądać i komentować. Zgrzędliwy staruch się z niego robi...
mutu
05.09.2007 03:55
Mówi prawde
Falarek
05.09.2007 12:24
oligator___Piquet udziela się dla Super Expressu natomiast dla Faktu komentuje sam Ayrton Senna :)
Szu
05.09.2007 11:39
David ewidentnie się starzeje ale idąc jego tokiem rozumowania ciekawe jak bardzo ITV-F1.com przeinaczył jego wypowiedź. Szok czuje się zbyt pewnie mówiąc takie słowa wobec mediów które są łącznikiem między F1 a kibicami bez nich nikt nie oglądał by reklam sponsorów, powinien być im wdzięczny że robią rozgłos, bo to jest czysty biznes dla zespołów. Chyba że zazdrości innemu Brytyjczykowi miejsca w gazetach. Można zgodzić się z tym że FOA powinna starać się pokazywać więcej ale czy na to jest czas antenowy w TV?
im9ulse
05.09.2007 11:27
Akurat w tej kwestii zgadzam sie ze Szkotem ,raz to ze jest sporo mend dziennikarskich ,a dwa ze kierowcy sa bardzo odseparowani od kibicow ...
oligator
05.09.2007 11:09
najlepsze sa 'niby wypowiedzi' Nelsona Piquet'a w polskim 'fakcie'. :) Stary piquet nawet nie wie ile sie juz dla polskich mediow nagadal :)
LowR
05.09.2007 11:09
David, z całym szacunkiem, na PR się nie znasz, pozostań przy sprawach związanych z samochodami. Jeśli chodzi o komunikację F1 z fanami, winę ponosi w 100% Formula One Administration Ltd. Przykład? Jeśli chcecie się przekonać jak wygląda najgorsza strona korporacyjna na świecie, zerknijcie na stronę oficjalną F1. Koszmar. Nie mówię już o jakości transmisji telewizyjnej, itd. Seria bardzo słabo wykorzystuje podstawowe narzędzia komunikacji, a do zaawansowanych w ogóle się nie zabiera.
rafaello85
05.09.2007 11:08
Plotki zawsze były, są i będą. Media zawsze szukały sensacji. Jeśli jakaś afera wyjdzie na jaw to one ją rozdmuchują - normalna rzecz. Z tą ochroną kierowców przed mediami to Coulthard chyba przesadził. A na Węgrzech wszyscy wiemy co było powodem wycofania kierowców McLarena z konferencji prasowej. Żadna ochrona przed mediami, ale strach żeby czasem któryś z nich nie powiedział zbyt wiele, z czego później zespół musiałby się dodatkowo tłumaczyć. Internet to wspaniał sprawa, miliony kibiców może się dowiedzieć bardzo wiele o F1. Przed kilkunastoma laty informacje o F1 mogliśmy znależć co najwyżej w tygodnikach motoryzacyjnych, albo w telegazecie. Coulthard faktycznie zaczyna mówić jak Lauda://
Siux
05.09.2007 10:57
Zgadzam się z DC w 100%. Jak już nie wystarczy samo relacjonowanie rzeczywistości, wtedy zaczyna chcieć się ją kreować. Zawód dziennikarza obecnie sięga dna a szans na poprawę nie widać.
deZZember
05.09.2007 10:24
Krwiożerne pisarczyki z miękkim kręgosłupem... to nie tylko problem F1, to problem WSZYSTKICH współczesnych środowisk i mediów.