Wywiad z Colinem Kollesem po GP Monako
Z szefem zespołu Force India rozmawiał Jonathan Noble z serwisu autosport.com
27.05.0811:01
2859wyświetlenia
Zapraszamy do przeczytania wywiadu z szefem zespołu Force India - Colinem Kollesem, z którym po wyścigu o Grand Prix Monako rozmawiał Jonathan Noble z serwisu autosport.com.
Czy jesteś zadowolony z dobrej postawy, czy zupełnie rozczarowany ostatecznym wynikiem wyścigu?
Jestem zdecydowanie rozczarowany, ale Adrian, tak jak i cały zespół pokazali przynajmniej, że możemy być konkurencyjni w trudnych warunkach na torze. Niestety nasz samochód wymaga jeszcze wielu ulepszeń, ponieważ w normalnych warunkach nie stać nas na czwarte miejsce. Lecz zawsze lubiliśmy wyścigi na tym torze i pokazywaliśmy, że stać nas tutaj na dobry wynik.
Kiedy zdałeś sobie sprawę, że wyścig ten może być czymś wyjątkowym dla was?
Tak naprawdę to już w niedzielę rano byłem bardzo pewny, że sobie poradzimy, ponieważ podobne warunki były tutaj rok temu oraz na Fuji. Znałem zarówno możliwości zespołu, jak i kierowców, pomimo mniej konkurencyjnego bolidu.
Jakie jest twoje stanowisko na temat wypadku Adriana z Kimim? Czy była to kogoś wina?
Nie sądzę, aby to była wina Kimiego. Popełnił błąd i był to zwykły incydent wyścigowy, czy można tutaj powiedzieć coś więcej? Szkoda, że przytrafiło się to właśnie jemu, bo jest on przyjacielem Adriana. Ale co mogę powiedzieć, takie jest życie!
Jaka była twoja reakcja gdy to się stało?
Cholera! Ale później miałem nadzieję, ponieważ wyglądało na to, że możemy kontynuować wyścig, że nic się nie uszkodziło. Zaczęliśmy rozmawiać z Adrianem przez radio i powiedział, że ma przebitą oponę. Niestety, gdy zjechał zobaczyliśmy, że to nie tylko przebita opona, ale i całe zawieszenie jest uszkodzone.
Adrian powiedział w weekend, że przybył tutaj z Turcji jeszcze bardziej skoncentrowany i jest pewny, że dokona tutaj czegoś wyjątkowego. Czy zauważyłeś jakieś różnice w nim w czasie tego weekendu?
Adrian miał dość trudny początek tego sezonu, ale miał cały czas wsparcie zespołu i moje osobiście, dlatego tutaj nie mieliśmy wątpliwości. Wiedzieliśmy, że musi poprawić parę rzeczy i udało mu się tego dokonać. Monako jest jednym z jego ulubionych torów, dlatego wiedzieliśmy że przy odpowiedniej pogodzie, może stać się coś specjalnego. Byliśmy bardzo bliscy osiągnięcia tego.
Czy uważasz, że to zwiększy jego wiarę we własne umiejętności, kiedy zjawi się w Kanadzie?
Cóż, po tym wyścigu płakał, ale nie tylko on, również wielu ludzi. Powiedziałem mu: 'Jesteś bohaterem tego wyścigu'. To jest tylko moja opinia, ale sądzę, że ludzie zgodzą się ze mną.
Czy sądzisz, że pomoże mu to w Kanadzie?
Tak, na pewno. Oczywiście, musimy dążyć do ulepszenia naszego samochodu. Nie możemy liczyć, że każdy wyścig będzie mokry. Wierzymy, że Kanada może być potencjalnie dobrym wyścigiem dla nas, tak jak Spa czy Fuji, ale takich wyścigów będzie na pewno więcej, tylko musimy mieć nadzieję, że uda się nam poprawić nasz samochód.
I to doda mechanikom trochę otuchy?
Myślę, że dla całego zespołu był to dobry znak, ponieważ mamy dwóch bardzo dobrych kierowców, ale teraz musimy im zapewnić szybki bolid.
Jakie są finansowe konsekwencje straty szansy na dobry wynik w Monako?
W tej chwili nie możemy tego dokładnie określić, ale oczywiście była szansa zyskać parę miejsc w klasyfikacji konstruktorów, a więc na pewno uciekło nam kilka milionów.
Ktoś powiedział, że ten wypadek kosztował was pięć milionów.
To może być prawda, jest to możliwe.
Źródło: Autosport.com
KOMENTARZE