LiGNA: F1: Nowe twarze - konferencja prasowa
24.12.0911:19
1721wyświetlenia
Po ostatnim wyścigu w Niemczech, na torze Nurburgring odbyła się konferencja prasowa z dwoma "świeżymi" kierowcami, którzy pojawili się na tym wspaniałym grand prix...
Pyciek, co było przyczyną twojego powrotu do LiGNy F1 po tak długim czasie?
P:
Figo, mój dobry znajomy z WTCC, szukał kierowcy do swojego zespołu DF Racing w Formule Jeden. Niestety nie udało mu się to do Grand Prix Niemiec, więc uznałem, że mogę spróbować wrócić po dwuletniej przerwie do bolidu Formuły Jeden. Rozpoczęliśmy negocjacje, podczas których obie strony okazały się być zainteresowane współpracą i wystartowałem w niedzielę na Nurburgringu.
Dźwiadek, a co Ciebie zachęciło do zapisania się do LiGNy F1?
D:
Do LiGNy zapisałem się głównie na prośbę Misiakowa, aby zastąpić drugiego kierowcę Marcina, który ma problemy z netem. Tak więc pokażę się na dwóch, może trzech wyścigach. Ale zgodziłem się również dlatego, że brak mi jazdy bolidem Formuły Jeden oraz chęć poznania nowych kierowców, jak i możliwość zdobycia doświadczenia.
Planujecie pozostać w tej serii na dłużej?
D:
W tym sezonie na pewno będę tylko testerem. Co będzie dalej - nie wiem. Dużo zależy, czy ktoś będzie mnie chciał w przyszłym sezonie w swoim teamie oraz od kalendarza.
P:
Raczej nie. Był to jednorazowy występ. Mój terminarz startów w tym sezonie jest dość napięty i dodatkowe wyścigi nie są wskazane dla mnie. Ponadto ściganie w Formule Jeden jest strasznie męczące. Wyścigi są długie, bolidy niesamowicie mocne i szybkie, a przygotowania zabierają bardzo dużo czasu.
Co sądzicie o ostatnim wyścigu w waszym wykonaniu? Dźwiadek, ty raczej nie miałeś szczęścia...
D:
To było najgorsze, co mogło mnie chyba spotkać. Przez wszystkie treningi na serwerze oraz całe kwalifikacje wszystko było ok. Nadszedł moment, gdy miałem się ustawić na pozycji startowej. I stało się - gra stwierdziła niezgodność pojazdów i mnie wypluło z serwera. Na szczęście wszystkie problemy już rozwiązane. Teraz tylko poznać nową fizykę i jazda podbijać Węgry.
P:
Zbyt wiele nie mogłem oczekiwać po tym wyścigu, ponieważ dopiero w sobotę późnym wieczorem dowiedziałem się, że pojadę w Grand Prix Niemiec. Oczywiście byłem podekscytowany tą możliwością, ale wiedziałem, że czeka mnie ciężkie zadanie. Na szczęście Figo podzielił się ze mną ustawieniami i mogłem wystartować do wyścigu w miarę konkurencyjnym autem. W wyścigu popełniałem jednak wiele błędów, które zapewne były skutkiem małej ilości testów za kierownicą DF09b. Ostatecznie na 11 okrążeń przed metą rozbiłem się na wyjściu z zakrętu Ford Kurve i niestety wciąż nie jest dane mi ukończyć wyścigu w LiGNie F1.
Gdybyście mieli takie uprawnienia, co zmienilibyście w lidze?
P:
Myślę, że na to pytanie odpowiedź najlepiej zna sam organizator, czyli Figo, jako że jestem z nim w ciągłym kontakcie i dyskutujemy wspólnie propozycje zmian wprowadzanych do lig spod szyldu LiGNy.
D:
Może bym nie tyle zmieniał, co robił wszystko, by gracze czuli, że liga jest dla nich, a nie oni dla ligi. Wydaje się to proste, ale takie nie jest. Szczególnie przy tak dużej liczbie uczestników jak ma LiGNA. Ale bardzo ciężko wszystkim dogodzić. Zawsze komuś coś nie będzie pasowało. Ciężko powiedzieć mi dokładnie też co bym zmienił, bo jestem tutaj krótko, więc nie wszystko wiem, co działo się wcześniej.
Rozmawiał Sir Wolf