Massa: Williams może mieć drugi najlepszy bolid w stawce
Brazylijczyk spogląda optymistycznie na potencjał FW36
17.03.1416:29
2148wyświetlenia
Felipe Massa uważa, że Williams może mieć drugi najszybszy samochód w stawce.
Pomimo tego, że Grand Prix Australii ukończył tylko jeden bolid stajni z Grove i w dodatku został sklasyfikowany na piątym miejscu, Williams opuścił Melbourne w pozytywnych nastrojach, bowiem na przestrzeni całego weekendu FW36 prezentował konkurencyjne tempo. Zdaniem kierowcy Williamsa - Felipe Massy, ekipa może dysponować drugim najlepszym bolidem w stawce.
To nie jest niemożliwe- odpowiedział Felipe Massa na pytanie, czy pod względem tempa Williams może być najbliższym konkurentem fabrycznej ekipy Mercedesa.
Patrząc na McLarena, oni definitywnie pojechali dobry wyścig. Wywalczyli obydwoma samochodami dobre punkty i są liderami mistrzostw. Chciałbym powiedzieć, że Australia była wyścigiem, który mogliśmy ukończyć obydwoma samochodami na tych samych pozycjach co McLaren, więc może bylibyśmy na czele mistrzostw. Wszystko jest teraz możliwe. Patrząc na to jak wyglądamy w porównaniu do innych, uważam, iż Mercedes jest zbyt szybki, ale zaraz za nimi wszystko jest otwarte i możemy znaleźć się w tym miejscu.
Massa przyznał, że jest świadomym tego, iż Australia pokazała słabe strony tegorocznej konstrukcji brytyjskiej ekipy, jak docisk, trakcja czy prędkość na mokrej nawierzchni. Mimo to 32-latek zaznacza, że jest zadowolony z bolidu.
Jestem bardzo zadowolony z samochodu, jeśli mam być szczerym. Satysfakcjonują mnie nasze osiągi. Jest wiele do poprawy. Zawsze myślisz o tym, co źle funkcjonuje w samochodzie i te wszystkie złe rzeczy powodują, że tracisz pozycje w kwalifikacjach. Przy tym bolidzie jest spory margines do poprawy i naprawdę mocno naciskam na zespół, by dokonać postępów i jestem pewien, że będzie lepiej i będziemy bardziej konkurencyjni. Jest wiele do zrobienia, ale patrząc na to gdzie jesteśmy, mamy za sobą bardzo dobry początek. Samochód jest zdecydowanie bardziej konkurencyjny w wyścigu jak w kwalifikacjach.
KOMENTARZE