Hamilton: Ostatnie okrążenie było bliskie perfekcji
Kierowca Mercedesa przyznał, że sobotni występ przypominał mu GP Wielkiej Brytanii 2008.
11.07.2018:56
1303wyświetlenia
Embed from Getty Images
Lewis Hamilton przekonuje, że okrążenie, które dało mu pole position do wyścigu o Grand Prix Styrii było bliskie perfekcji.
Już przedostatnie kółko kierowcy Mercedesa wystarczyłoby mu do zdobycia pierwszego pola startowego do niedzielnej rywalizacji.
Podczas ostatniej próby Brytyjczyk wspiął się jednak na wyżyny swoich możliwości poprawiając rezultat na 1:19,273s. Wynik ten okazał się aż o 1,2s lepszy od osiągnięcia drugiego w tabeli Maxa Verstappena.
Hamilton porównał swój występ do dominacji w Grand Prix Wielkiej Brytanii z sezonu 2008, gdy ukończył deszczowy wyścig z przewagą 68 sekund nad najbliższym rywalem.
Lewis Hamilton przekonuje, że okrążenie, które dało mu pole position do wyścigu o Grand Prix Styrii było bliskie perfekcji.
Już przedostatnie kółko kierowcy Mercedesa wystarczyłoby mu do zdobycia pierwszego pola startowego do niedzielnej rywalizacji.
Podczas ostatniej próby Brytyjczyk wspiął się jednak na wyżyny swoich możliwości poprawiając rezultat na 1:19,273s. Wynik ten okazał się aż o 1,2s lepszy od osiągnięcia drugiego w tabeli Maxa Verstappena.
Szczerze mówiąc było to fantastyczne okrążenie, mówię o tym ostatnim. Wielkie znaczenie miało dzisiaj zarządzanie czasem, zarządzanie bateriami, trybem kwalifikacyjnym. Tworzenie wolnej przestrzeni, unikanie błędów gdy miało to największe znaczenie. Oczywiście wiem, że przedostatnie kółko by wystarczyło. Ale właśnie to ostatnie okrążenie było w tych warunkach maksymalnie bliskie perfekcji.
Biorąc pod uwagę mocniejsze opady deszczu, jestem jeszcze bardziej zadowolony ze swojego miejsca. Wiem, że pomimo pogarszających się warunków udało mi się pojechać trochę trochę szybciej.
Hamilton porównał swój występ do dominacji w Grand Prix Wielkiej Brytanii z sezonu 2008, gdy ukończył deszczowy wyścig z przewagą 68 sekund nad najbliższym rywalem.
Na pewno przenosi mnie to do czasów takich jak Silverstone 2008, ponieważ gdy stanowisz jedność ze swoim bolidem niczym się nie denerwujesz. Twój styl jazdy musi być bardzo dynamiczny. Jadąc pomiędzy zakrętami natrafiasz na stojącą wodę. Każdy przejazd bolidu zmienia kałuże, które znajdują się przed tobą. To olbrzymie wyzwanie. Pod kaskiem widać było na mojej twarzy wielki uśmiech. Jestem przeszczęśliwy.